Myślimy o cierpieniach wielu ludzi w Japonii; nawet w tak bardzo dobrze zorganizowanym kraju potrzebna jest międzynarodowa pomoc i trzeba ją zapewnić - powiedział tuż przed piątkowym szczytem UE w Brukseli przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.
"Okrutne trzesięnie ziemu nawiedziło Japonię. (...) Łączymy się w wyrazach współczucia z całym narodem japońskim, z rządem a przede wszystkim z rodzinami ofiar i z tymi, którzy ucierpieli - życzymy im szybkiego powrotu do zdrowia" - powiedział Buzek.
Zawsze w takich przypadkach, nawet w tak bardzo dobrze zorganizowanym kraju, jakim jest Japonia, potrzebna jest międzynarodowa pomoc i na pewno trzeba ją zapewnić" - dodał.
W piątek północno-wschodnią Japonię nawiedziło największe od 140 lat trzęsienie ziemi. Epicentrum znajdowało się u wschodnich wybrzeży wyspy Honsiu, na której leży również Tokio. Wstrząsy o sile prawie 9 w skali Richtera wywołały falę tsunami, która osiągała wysokość nawet 10 metrów i zmiatała z powierzchni budynki oraz samochody. Zginęło co najmniej 29 osób.
ONZ poinformowała, że w stan pogotowia postawiono 30 międzynarodowych ekip ratunkowych, które mają pomóc Japonii w walce ze skutkami trzęsienia ziemi. Ofertę pomocy wystosowała Korea Południowa oraz w imieniu Niemiec szef dyplomacji Guido Westerwelle. USA zapowiedziały, że są gotowe wysłać wojsko na pomoc Japonii po trzęsieniu ziemi. Pomoc zaoferowł też prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.
Amabasada RP w Tokio podała w piątek, że nie ma żadnych informacji o ofiarach piątkowego trzęsienia ziemi wśród Polaków. Podkreśliła jednak, że pracownikom placówki nie udało się skontaktować ze wszystkimi Polakami przebywającymi w Japonii.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.