Młoda Brazylijka Rebecca Athayde odrzuciła sugestie dokonania aborcji i urodziła synka, obciążonego poważną wadą serca. Mateus zmarł. Przedwczoraj, dokładnie 9 miesięcy po jego śmierci, Rebecca urodziła jego braciszka Francisco. Oto ich zdjęcie tuż po porodzie wraz z tatą modlącym się na różańcu.
- Gdybym wcześniej wiedziała, że czeka mnie tyle bólu, że moje serce będzie rozdarte tysiąc razy, że niepewność będzie jak nóż na gardle, i tak tysiąc razy wybrałabym syna. Tysiąc razy wybrałabym, żeby stanąć przy jego łóżeczku. Tysiąc razy wybrałbym modlitwę na klęczkach o jego życie. Tysiąc razy wybrałbym walkę! - pisała Rebecca na Instagramie
Rebecca Athayde, this Catholic mother in Brazil last year refused to abort her baby Matthew when doctors informed her that her baby had a heart disease. She gave birth to this baby and accompanied him till his death with prayer and love. pic.twitter.com/OYLMIuowKb
— Sachin Jose (@Sachinettiyil) 11 czerwca 2022
Francisco przyszedł na świat dokładnie 9 miesięcy po odejściu brata.
- Ach, synu, witaj w naszym domu! Twoja obecność jest żywą obecnością nieba wśród nas! Jesteś kochany przez Boga, przez nas i przez swoich braci i siostry, tych na ziemi i tych w niebie. Nie ma nic lepszego, czego moglibyśmy ci życzyć, niż to, abyś był święty, mój synu! I daj światu żywe świadectwo nadziei, tak jak dałeś je dziś nam wszystkim - napisała Rebecca.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.