Władze białoruskie zburzyły pomnik na zbiorowym grobie żołnierzy Armii Krajowej w Stryjówce w obwodzie grodzieńskim - poinformował portal Glos znad Niemna.
W Stryjówce znajdował się kamienny obelisk, upamiętniający żołnierzy VII Uderzeniowego Batalionu Kadrowego, którego dowódcą był Zbigniew Czarnocki, "Czarny" - podał portal Związku Polaków na Białorusi. Na tablicy pamiątkowej umieszczone były nazwiska poległych żołnierzy.
20 września 1943 roku ta jednostka stoczyła pod Stryjówką bój z żandarmerią niemiecką, tracąc 32 żołnierzy.
Pomnik na mogile żołnierzy AK postawiono w 1992 roku staraniami Światowego Związku Żołnierzy AK przy wsparciu Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Portal Głos znad Niemna publikuje również zdjęcie polskiego konsula z Grodna Andrzeja Raczkowskiego, który stoi przy gruzach zburzonego pomnika:
Kolejny polski cmentarz na Białorusi zniszczony. Na zdjęciu konsul Andrzej Raczkowski w Stryjówce na Grodzienszczyznie. pic.twitter.com/WP174oWhyt
— Łukasz Jasina (@RzecznikMSZ) 23 lipca 2022
"Kolejny akt barbarzyństwa na Białorusi. Tym razem zniszczono pomnik żołnierzy Armii Krajowej w Stryjówce. Ten akt wandalizmu to wyraz nienawiści reżimu Łukaszenki do Polski. Choć Łukaszenka robi wszystko, by poróżnić Polaków i Białorusinów, to musimy pamiętać, że to on jest bezpośrednio odpowiedzialny za wszystko złe, co dzieje się dziś na Białorusi. Polska i Polacy chcą żyć w jak najgłębszej przyjaźni z narodem białoruskim" - napisał w sobotę na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.
Zapewnił jednocześnie, że Polska wykorzysta wszystkie możliwe narzędzia dyplomatyczne, by sprawców tej profanacji spotkała sprawiedliwość.
"Pamiętajmy, że takie akty politycznego wandalizmu robione są z premedytacją, by nas poróżnić. A wszystkie zniszczone mogiły odbudujemy, kiedy tylko Łukaszenka ustąpi" - zapewnił Morawiecki.
To nie pierwszy taki incydent w ostatnich dniach (patrz tekst poniżej):
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.