Prawie 600 Ukraińców powróciło już z rosyjskiej niewoli od początku wojny - poinformował w niedzielę szef Narodowego Biura Informacyjnego Ołeksandr Smyrnow. Biuro, które powstało 17 marca, gromadzi dane o jeńcach, osobach zaginionych i bezprawnie zatrzymanych przez żołnierzy rosyjskich.
"Udało się sprowadzić z powrotem już prawie 600 ludzi. Są to i cywile i wojskowi. Cywilnych jest nieco ponad 100, a reszta to wojskowi" - oznajmił Smyrnow w ukraińskiej telewizji.
Dodał, że państwo ukraińskie nie wymienia na żołnierzy rosyjskich ukraińskich jeńców cywilnych, a jedynie wojskowych.
"Mamy też kategorię deportowanych, przemieszczonych przymusowo, czyli przebywających na terytorium państwa-agresora. Takich zawiadomień dotarło do Narodowego Biura Informacyjnego 5911. Czyli 5911 (ukraińskich) dzieci przebywa teraz na terytorium wroga" - powiedział Smyrnow.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.