Rzadko się zdarza, by krótką papieską podróż na włoską prowincję watykaniści śledzili z takim napięciem, jak wczorajszy wyjazd Franciszka, ograniczonego wiekiem i bólem stawów, do środkowowłoskiej L'Aquili. Jednym z punktów jego pobytu tam była modlitwa średniowiecznego papieża, św. Celestyna V, który w 1295 ustąpił z urzędu. Tymczasem więcej mówiono o reformach w Kościele niż o ewentualnej rezygnacji obecnego biskupa Rzymu.
Komentatorzy zastanawiali się przed podróżą 85-letniego papieża, czy – podobnie jak Benedykt XVI przed 13 laty – połączyłby ją z gestem lub nawet konkretną zapowiedzią rychłego odejścia ze stanowiska. Spekulacje na ten temat podsycał dodatkowo fakt, że podróż ta odbyła się w czasie nietypowego, wielodniowego spotkania kardynałów.
Temat rezygnacji pojawił się z dwóch powodów: pochowany w L'Aquili papież pustelnik w pewnym sensie wymyślił dobrowolną rezygnację papieską w grudniu 1294 roku. W 2013 Benedykt XVI był ósmym papieżem w dziejach Kościoła, który dobrowolnie ustąpił z urzędu. W tym kontekście przypomniano sobie, że kilka lat wcześniej – 28 kwietnia 2009, a zwłaszcza 4 lipca 2010 papież Ratzinger pielgrzymował do grobu papieża Celestyna, gdzie w osobliwym geście złożył swoją biskupią stułę.
Należy tu podkreślić, że św. Celestyn V (Pietro Angelerio lub Angeleri), zwany też Piotrem z Morrone i czczony jako Piotr Celestyn, nie był ani pierwszym, ani ostatnim biskupem Rzymu, który ustąpił z tego urzędu (nie licząc tych, których usuwali władcy świeccy). Przed nim uczynili to: Klemens I (88-97), Poncjan (230-35), Sylweriusz (536-37) i Benedykt IX (trzykrotnie obejmował Tron św. Piotra i tyleż razy z niego ustępował), po nim zaś Grzegorz XII (1406-15) i Benedykt XVI (2005-13).
Warto też przypomnieć, że 11 lutego 2013 niemiecki papież ogłosił swoją sensacyjną rezygnację, uczynił to w czasie obradującego w Rzymie konsystorza zwyczajnego. Wykorzystał do tego łacińską formułę, którą w podobny sposób wypowiedział już Celestyn V, oznajmiając swoje ustąpienie.
Wielu sądziło, że to samo może powtórzyć Franciszek: udał się do „patrona papieskich rezygnacji”, zwołał zgromadzenie kardynałów z całego świata, a przy tym odczuwa on ciężar wieku i ma problemy z obolałym kolanem, co od miesięcy zmusza go do poruszania się na wózku inwalidzkim. A jednak tu wszystko potoczyło się inaczej, podkreślił w korespondencji z L’Aquili redaktor naczelny niemieckiej agencji katolickiej KNA Ludwig Ring-Eifel.
Zauważył, że obserwatorzy na próżno czekali na komunikat o rezygnacji podczas "oficjalnej części" spotkania kardynałów 27 sierpnia. A nazajutrz w L'Aquili Franciszek ani razu nie poruszył tego tematu słowami czy gestami.
Teraz uwaga wielu dziennikarzy, którzy przybyli do Rzymu, częściowo z powodu pogłosek o papieskiej rezygnacji, jest jeszcze bardziej skupiona na rozpoczynających się w poniedziałek 29 bm. dwudniowych konsultacjach Kolegium Kardynalskiego. Na debaty w grupach językowych i na posiedzeniu plenarnym przewidziano ponad dwanaście godzin. Tematem jest przeprowadzana przez Franciszka „reforma Kurii”, czyli reorganizacja i nowa konstytucja apostolska dla centralnej administracji powszechnego Kościoła katolickiego w Rzymie.
Uczestniczący w przygotowaniu tej reformy jezuita i kanonista Gianfranco Ghirlanda – jeden z nowych kardynałów kreowanych wczoraj przez papieża – zapytany przez KNA, czy jest zadowolony ze swego dzieła, odpowiedział: „Nie wystarczy mieć nowe zasady. Muszą one być realizowane i wypełnione życiem”.
Papież chce dodać bodźca temu procesowi wprowadzania reform w życie i temu właśnie ma służyć kilkudniowe spotkanie kardynałów w Watykanie, czyli konsystorz nadzwyczajny. Ale krytyka zmian płynie z bardzo różniących się od siebie stron Kolegium. Już z góry zarówno konserwatyści, jak i liberałowie uważali, że reforma jeszcze bardziej wzmocni absolutną władzę papieża nad Kurią Rzymską.
Jednocześnie, zdaniem krytyków, poszczególne urzędy watykańskie, a w szczególności ich szefowie, prefekci i inni, straciliby część kolegialnego udziału w kierowaniu Kościołem. Z zapartym tchem obserwuje się teraz, czy papież gładko przeforsuje swoją reformę czy też w kontrowersyjnej debacie Kolegium Kardynalskie zażąda poprawek.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.