- Świat patrzy dziś na Polskę ze zdumieniem, zszokowany tym, w jaki sposób spełniają się nad Wisłą słowa Ewangelii: "Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie" - mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas liturgii stacyjnej w kościele Matki Bożej Dobrej Rady w Krakowie-Prokocimiu.
W homilii krakowski metropolita senior wyznał, że nie może milczeć wobec "ataków na Jana Pawła II, które w ostatnich dniach dokonują się na oczach opinii publicznej". - Z bólem muszę powiedzieć, że przybierają one na sile, zmierzając do podeptania pamięci o wszystkim, co świętemu papieżowi zawdzięcza Polska, i do zniszczenia jego dziedzictwa - ocenił.
- Świat patrzy dziś na Polskę ze zdumieniem, zszokowany tym, w jaki sposób spełniają się nad Wisłą słowa Ewangelii: "Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie" - mówił kard. Dziwisz. - Komu na tym zależy? Kto pod przykrywką dążenia do prawdy i obrony bezbronnych manipuluje faktami, wprowadza konflikty do naszego społeczeństwa, pogłębia podziały i zdezorientowanie wielu ludzi, którzy nie rozumieją, do czego ma doprowadzić szarganie dobrego imienia świętego Jana Pawła II? - zapytywał.
- Niszczenie zbiorowej pamięci prowadzi do samounicestwienia narodu, do odebrania jego tożsamości, od wieków budowanej na wartościach Ewangelii - przestrzegał dawny sekretarz św. Jana Pawła II. - Nie wolno nam milczeć, nie wolno patrzeć z obojętnością na deptanie świętości, na opluwanie proroka naszych czasów - dodał, zwracając się z apelem do "wszystkich ludzi dobrej woli".
- Przyszedł czas próby. To czas sprawdzianu, czy jesteśmy wierni dziedzictwu, które pozostawił nam Jan Paweł II swoim nauczeniem i posługą, cierpieniem i modlitwą. Trzeba nam dziś zdawać egzamin z miłości i wdzięczności Ojcu Świętemu za wolność, za podtrzymywanie wiary i budzenie nadziei, za jego życie, bez reszty oddane Bogu i umiłowanej ojczyźnie - powiedział na zakończenie wieloletni sekretarz św. Jana Pawła II.
Wcześniej nie przyłączała się do głosów krytyki wobec nowej polityki Waszyngtonu.
97. gala oscarowa okazała się triumfem amerykańskiego kina niezależnego.
Stan 88-letniego papieża określany jest jako stabilny i nadal złożony.
- poinformował w niedzielę na X rzecznik rządu w Budapeszcie Zoltan Kovacs.