Na krótko przed szczytem UE w Brukseli nieznani sprawcy przypuścili atak na system komputerowy Komisji Europejskiej - poinformował w czwartek rzecznik KE. Zaatakowana została m.in. europejska służba dyplomatyczna.
"To był poważny atak, nie ze względu na skalę, lecz dlatego, że dokonano go precyzyjnie" - powiedział rzecznik. Ujawnił, że po ataku, do którego doszło we wtorek, Komisja Europejska podjęła niezbędne działania, m.in. wszyscy pracownicy musieli zmienić hasła dostępu do systemu komputerowego. Przejściowo został im też zablokowany dostęp z zewnątrz do poczty elektronicznej.
Nie ustalono dotąd, kto mógł stać za tym atakiem. Rzeczniczka szefowej dyplomacji UE Catherine Ashton zapewniła, że nie miał on związku z operacją koalicji międzynarodowej w Libii.
Szczegółów ataku na system komputerowy KE nie ujawniono. Wiadomo jedynie, że na początku tygodnia sprawcy zainstalowali w nim "szkodliwe oprogramowanie".
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.