Rozpisanie przez premiera Hiszpanii Pedro Sancheza przedwczesnych wyborów powszechnych na dzień 23 lipca - w środku upalnego lata i w terminie wakacyjnym - dotknęła większość wyborców, a 16 proc. z nich musiała zmienić plany urlopowe lub zawodowe, aby głosować - tak wynika z sondażu Instytutu DYM dla portalu "20minutos".
Sondaż pokazał, że wyznaczona data najbardziej dotknęła elektorat centroprawicowej Partii Ludowej (PP) wymuszając zmiany w planach wakacyjnych ponad jednej czwartej wyborców. Zgodnie z badaniami, ponad 21 proc. głosujących na PP w poprzednich wyborach powszechnych (w 2019 r.) zmieniła plany urlopowe, a ponad 6 proc. - plany zawodowe. Na drugim biegunie znaleźli się wyborcy lewicowej Podemos (partii glosującej obecnie razem z blokiem Sumar) - tylko 12,5 proc. wyborców zmieniło swoje plany w związku z głosowaniem.
Ze względu na wakacyjny termin wyborów rekordowa liczba wyborców - ponad 2,6 mln złożyła wnioski o głosowanie korespondencyjne.
Hiszpański urząd pocztowy zapewnił w komunikacie w poniedziałek wieczorem, że "oddano do dyspozycji" wnioskodawców o głosowanie pocztą ponad 2,5 mln kart wyborczych.
Jednak na dwa dni przed upłynięciem terminu głosowania korespondencyjnego ok. 450 tys. - blisko 17 proc. wyborców nie zostało zlokalizowanych pod wskazanym adresem po dwukrotnej próbie bezpośredniego doręczenia im dokumentacji wyborczej. Zgodnie z przepisami, teraz ci wyborcy muszą odebrać swoje karty do glosowania osobiście na poczcie. Termin do głosowania pocztą upływa w czwartek (20 lipca).
Lider PP Alberto Nunez Feijoo zakwestionował zdolność urzędu pocztowego do efektywnego wykonywania swoich obowiązków. Z kolei lider konserwatywnej partii Vox Santiago Abascal wyraził najwyższe zaniepokojenie z powodu dużej liczby wnioskujących o głosowanie pocztą, które nie odebrały dokumentacji wyborczej, gdyż nie były obecne we wskazanym miejscu zamieszkania w okresie wakacyjnym.
Ostatni sondaż przed wyborami Instytutu DYM dla "20minutos.es" daje PP 35,5 proc. głosów i 145 - 150 deputowanych (obecnie 89); 8,5 punktów procentowych więcej od rządzącej obecnie PSOE (Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza) - socjaliści uzyskaliby nieco ponad 27 proc. głosów i 102 - 106 deputowanych wobec 120, które partia rządząca ma obecnie.
PP razem z Vox mogłyby liczyć na 176 - 185 deputowanych, jednak ze strony PP nie padła żadna oficjalna deklaracja o utworzeniu koalicji z Vox.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.