Generał Abdourahmane Tchiani, stojący na czele junty, która obaliła demokratycznie wybranego prezydenta Nigru, zapowiedział w sobotę wieczorem w państwowej telewizji, że w ciągu trzech lat kraj zostanie przywrócony pod rządy cywilne.
Tchiani nie podał szczegółów, wspominając jedynie, że zasady przejścia zostaną ustalone w ciągu 30 dni podczas rozmów, jakie mają być prowadzone przez juntę.
19 sierpnia miało miejsce pierwsze spotkanie z delegacją ECOWAS (Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej) dążącą do rozwiązania kryzysu w kraju Afryki Zachodniej. Delegacja ECOWAS, na czele z emerytowanym generałem i byłym szefem obrony Nigerii, Abdulsalami Abubakarem, spotkała się też osobno z obalonym prezydentem Mohamedem Bazoumem.
10 sierpnia ECOWAS nakazała rozmieszczenie „sił rezerwowych” w celu przywrócenia rządów konstytucyjnych w Nigrze. W piątek komisarz ECOWAS do spraw politycznych, pokoju i bezpieczeństwa, Abdel-Fatau Musah, potwierdził, że 11 z 15 państw członkowskich ECOWAS zgodziło się zaangażować wojska do ewentualnej interwencji militarnej.
Przeciwne są Mali i Burkina Faso, które ostrzegły, że każdą interwencję w Nigrze uznają za akt wojny. W piątek, jak podała państwowa telewizja Nigru, Mali i Burkina Faso wysłały samoloty bojowe w geście solidarności.
Jak zauważa, cytowany przez VOA, Ulf Laessing, szef programu Sahel w think tanku Fundacji Konrada Adenauera „Niger jest bardzo delikatnym krajem, który w przypadku interwencji wojskowej może łatwo przekształcić się w upadłe państwo, takie jak Sudan”.
Zdaniem analityka, przywódcy junty utwierdzają swoje rządy, mianując lojalnych dowódców do kluczowych jednostek, podczas gdy ECOWAS nie ma doświadczenia w działaniach wojskowych, na wrogim terytorium i nie miałby lokalnego wsparcia, gdyby doszło do interwencji.
Militarna operacja ECOWAS miała ostatni raz miejsce w 2017 r., w Gambii, po tym, gdy wieloletni prezydent Yahya Jammeh odmówił ustąpienia po przegranych wyborach.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.