Bp Lityński: Hospicjum to dzieło miłości Bożej

W homilii biskup podkreślił, że bez Bożego błogosławieństwa i namaszczenia hospicjum nie mogłoby ani powstać, ani przez tyle lat realizować swojej misji. - Hospicjum dla pracowników, dla licznego grona wolontariuszy, darczyńców, ludzi dobrej woli było i jest wielką szkołą służby słabszym i cierpiącym. Bez miłości nie byłoby hospicjum - mówił. - Dziękujemy za dzieło, które żyje i służy od 30 lat. Chcemy dostrzec także ludzi darem modlitwy i prośbą zanoszoną do Boga, aby błogosławił i zwykłym ludzkim słowem "dziękuję", adresowanym do tych, którzy zasiali i zasiewają dzisiaj wiele dobra - dodał.

Biskup podziękował wszystkim, którzy byli i są zaangażowani w to dzieło. - Wasza codzienna posługa jest cudem, bo cud to codzienne, najprostsze czyny, wykonywane z miłości i dla miłości - mówił pasterz diecezji. - Podobnie, jak Paweł widział w swoim cierpieniu trud Chrystusa, tak i wy potraficie zobaczyć w tych, którzy są wam powierzani, samego Boga. Potraficie w nich zobaczyć nie tylko pacjentów, szereg chorób, dolegliwości, ale ich piękno i godność wynikającą z podobieństwa do samego Boga. Dlatego w świecie, który tak często naznaczony jest egoizmem, hedonizmem, utylitaryzmem, potrzebujemy przedsionków nieba, a takimi są hospicja, w których doświadczamy, jak wiele może miłość - dodał.

Na zakończenie nie zabrakło życzeń: - Chciałbym wam życzyć, drodzy członkowie stowarzyszenia, pracownicy, wolontariusze, abyście w codzienności potrafili patrzeć najpierw na siebie tym wzrokiem, jakiego wówczas doświadczył celnik Mateusz, że jesteście darem Boga dla tych konkretnych ludzi, dla Gorzowa, dla naszej diecezji. Niech ten Chrystusowy wzrok staje się i waszym spojrzeniem, abyście jak Mateusz byli cudownymi apostołami Bożego miłosierdzia i świadczyli nim w codzienności, aż do kolejnych jubileuszy.

Dalsze uroczystości odbędą się w gorzowskim teatrze. Tam zaplanowano wręczenie odznaczeń państwowych i hospicyjnych, występ artystyczny i wystawę zdjęć oraz poczęstunek.

Na jubileusz przybyła s. Michaela Rak, która przez lata kierowała gorzowskim hospicjum.

Czytaj także: Gorzowskie hospicjum ma 30 lat