Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) wykryła od początku rosyjskiej inwazji ponad 2 tysiące zdrajców - oznajmił szef SBU Wasyl Maluk w wywiadzie dla amerykańskiego dziennika "Wall Street Journal".
"SBU wykryła ponad 2 tysiące zdrajców naszego państwa od początku wojny. Rosyjska agentura rozrastała się wcześniej na Ukrainie jak rakowe komórki. Dziś SBU przypomina chirurga, który oczyszcza ukraińską ziemię ze zdrajców i szpiegów" - oświadczył Maluk, cytowany w czwartek przez portal Ukrainska Prawda.
Podkreślił, że jednym z głównych zadań agentów rosyjskich jest gromadzenie informacji o obiektach militarnych, w tym bazach wojskowych i magazynach amunicji.
Ukraińskie sądy wydały ostatnio kilka wyroków za zdradę wobec osób, które przekazywały stronie rosyjskiej informacje o lokalizacjach żołnierzy ukraińskich i sprzętu wojskowego, a także naprowadzały rosyjskie ataki. W zeszłym tygodniu sąd uznał też za winnego zdrady i skazał na 15 lat więzienia z konfiskatą mienia ukraińskiego policjanta, który zdezerterował na terenie okupowanej Ukrainy i walczył po stronie Rosjan.
Pekin zapowiedział podjęcie działań odwetowych, w tym skargi do Światowej Organizacji Handlu.
Kontemplacja może być lekarstwem na życie w wiecznym pędzie, ale...
Wcześniej uwolniono trzech Izraelczyków, którzy przez 484 dni byli przetrzymywani w Strefie Gazy.
Co najmniej 54 osoby zginęły, a 158 zostało rannych w ostrzale artyleryjskim targu.