Szef sztabu armii izraelskiej (IDF) Herzi Halevi oświadczył w niedzielę, że IDF zatwierdziła plany operacyjne ofensywy w Rafah. Kair ostrzegł w niedzielę o "strasznych konsekwencjach" potencjalnego izraelskiego ataku na to miasto w południowej Gazie, podało MSZ Egiptu.
"Egipt wezwał do zjednoczenia wszystkich międzynarodowych i regionalnych wysiłków, aby zapobiec atakowi na palestyńskie miasto Rafah" - dodało w oświadczeniu jego ministerstwo spraw zagranicznych.
Egipt ostrzegł też Hamas, że ten musi w ciągu około dwóch tygodni osiągnąć porozumienie z Izraelem o zawieszeniu broni i uwolnieniu zakładników, w przeciwnym razie Izrael rozpocznie ofensywę lądową w Rafah, poinformował w niedzielę The Wall Street Journal.
Szef sztabu armii izraelskiej (IDF) Herzi Halevi oświadczył podczas posiedzenia izraelskiego gabinetu w niedzielę rano, że IDF zatwierdziła plany operacyjne ofensywy lądowej w Rafah i przedstawi je w razie potrzeby. "Wolę nie wdawać się tutaj w szczegóły. Dyskurs medialny na ten temat przeszkadza nam" - powiedział Halevi.?
Hamas przekazał tymczasem kanałowi telewizyjnemu Al-Aksa, że "Netanjahu próbuje uniknąć porozumienia o zawieszeniu broni poprzez masową rzeź i nową katastrofę humanitarną w Rafah. Atak wojskowy na Rafah oznacza zaprzestanie negocjacji w sprawie umowy i zwolnienia zakładników."
Plany rozpoczęcia ofensywy lądowej w Rafah wywołały nieporozumienia między USA a Izraelem. Według "The Washington Post" prezydent Joe Biden i jego doradcy nie zgadzają się z Netanjahu i nie postrzegają go już jako konstruktywnego partnera, na którego można liczyć.
Chociaż Biden wahał się, czy upublicznić swoje frustracje związane z Netanjahu, powoli przekonuje się do tego pomysłu, przekazały dziennikowi "Washington Post" źródła zaznajomione z rozmowami Bidena i jego doradców.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.