33 689 różańców odmówiono od początku maja aż do dzisiaj w ramach akcji „Wyzwanie 50 tys. różańców”. To inicjatywa promowana przez amerykańskiego biskupa Roberta Barrona wraz z zespołem katolickiej aplikacji Hallow.
Jak pokazuje mapa wydarzenia, biorą w nim udział ludzie z całego świata.
„W ubiegłym roku w maju rzuciliśmy wyzwanie, aby przez miesiąc odmówić 10 tys. różańców i myśleliśmy, że to naprawdę ambitny cel; osiągnęliśmy go w 48 godzin” – wyjaśnia bp Barron.
Ostatecznie w zeszłym roku liczba modlitw sięgnęła 64 tys.
W obecnej edycji uczestnicy modlą się za tych, którzy odeszli od wiary, „aby mogli powrócić do Kościoła katolickiego z odnowionym rozumieniem Bożej miłości i miłosierdzia”. Aby wziąć udział w akcji, wystarczy zgłosić fakt odmówienia różańca w Internecie: https://www.wordonfire.org/pray-rosary/ .
„Startujemy z celem 50 tys. różańców, ale mamy nadzieję dotrzeć do 100 tys.” – mówi bp. Barron.
Jak dodaje, to naprawdę inspirujące, gdy widzi się jak mapa na stronie akcji zapełnia się czerwonymi kropkami, bo każda z nich oznacza co najmniej jeden różaniec zmówiony w celu powrotu «zaginionych owiec» do pasterza.
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.