Polska wygrała w Warszawie z Ukrainą 3:1 w przedostatnim sprawdzianie przed rozpoczęciem piłkarskich mistrzostw Europy w Niemczech. W innych meczach gospodarze turnieju pokonali z kolei w Moenchengladbach Grecję 2:1. Wpadkę zaliczyła Anglia, która uległa na Wembley Islandii 0:1.
Biało-czerwoni prowadzili trzema bramkami po pół godziny gry, a na listę strzelców wpisali się Sebastian Walukiewicz (11.), Piotr Zieliński (16.) oraz Taras Romanczuk (30.). Jeszcze przed przerwą straty zmniejszył Artem Dowbyk (41.), jak się okazało - ustalając wynik.
W początkowych fragmentach spotkania groźnie wyglądającego urazu doznał Arkadiusz Milik. Wiele wskazuje na to, że 30-letni napastnik nie będzie mógł zagrać w ME.
W poniedziałek, w ostatnim sprawdzianie przed wyjazdem do Niemiec, podopieczni trenera Michała Probierza podejmą na tym samym stadionie Turcję.
Na Wembley jedyną bramkę strzelił w 12. minucie Jon Dagur Thorsteinsson. W swojej relacji Agencja Reutera stwierdziła, że zwycięstwo Islandii było "zaskakujące, ale zasłużone".
Islandia pokonała tego rywala po raz drugi w ostatnich czterech spotkaniach. W 2016 roku wyeliminowała go sensacyjnie w 1/8 finału mistrzostw Europy we Francji. W międzyczasie Anglicy dwukrotnie triumfowali w Lidze Narodów (4:0 i 1:0).
Niemcy także mieli problemy z Grecją przed własną publicznością, bo do przerwy przegrywali 0:1 po trafieniu Giorgosa Masourasa (33.). Do wyrównania doprowadził Kai Havertz (55.), a gola na wagę zwycięstwa uzyskał w końcówce Pascal Gross (89.).
Pokaz siły dali w piątek Czesi - rywale Polski w grupie eliminacji ME 2024 rozbili Maltę 7:1, choć nie grali w najmocniejszym składzie. Selekcjoner postanowił dać odpocząć m.in. Tomasowi Souckowi z West Ham United i Patrikowi Schickowi z Bayeru Leverkusen. Spotkanie rozegrano w miejscowości Groedig w Austrii.
Selekcjoner Ivan Hasek zaznaczył jednak, że nie należy wyciągać zbyt optymistycznych wniosków z jednego z najwyższych zwycięstw Czech w historii.
"Po pierwsze, to był mecz przygotowawczy. Po drugie, pojawiły się błędy, które musimy wyeliminować. Portugalczycy (rywale Czechów w grupie w Euro 2024 - PAP) by nas za nie na pewno kilka razy ukarali. Mamy nad czym pracować" - analizował.
Albania - inna drużyna, która okazała się lepsza od Polski w grupie eliminacyjnej - także odniosła w piątek pewne zwycięstwo, choć znacznie skromniejsze: w węgierskiej miejscowości Szombathely pokonała Azerbejdżan 3:1.
Spośród innych zespołów szykujących się do wyjazdu do Niemiec w piątek zaprezentowały się także Rumunia i Szkocja. Zespół znad Morza Czarnego zremisował bezbramkowo w Bukareszcie z Liechtensteinem, natomiast Szkoci prowadzili w Glasgow z Finlandią dwoma bramkami, ale ostatecznie również zremisowali 2:2. W spotkaniu wystąpili piłkarze gości na co dzień broniący barw Cracovii Arttu Hoskonen i Benjamin Kallman. Pierwszy z nich strzelił gola samobójczego (54.), drugi trafił do właściwej bramki (82.).
W starciu zespołów, które nie zakwalifikowały się do turnieju w Niemczech, Armenia wygrała w Erywaniu z Kazachstanem 2:1. Jedną bramkę dla gospodarzy zdobył piłkarz Pogoni Szczecin Wahan Biczachczjan.
Od 3 do 11 czerwca rozgrywanych jest ponad 50 meczów towarzyskich z udziałem europejskich drużyn, w tym ponad 40 z udziałem uczestników Euro 2024. Turniej rozpocznie się 14 czerwca, a w meczu otwarcia gospodarze zmierzą się ze Szkocją.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.