Doszło do starć z policją, która użyła armatek wodnych.
Dziesiątki tysięcy ultraortodoksyjnych Żydów (charedim) zgromadziły się w niedzielę wieczorem w Jerozolimie, by zaprotestować przeciwko ich poborowi do armii. Po zmierzchu demonstracja przybrała gwałtowny obrót - doszło do starć z policją, która użyła armatek wodnych. Aresztowano pięć osób - relacjonuje portal Times of Israel.
Charedim zebrali się najpierw na głównym placu zamieszkiwanej w dużej mierze przez ortodoksyjnych Żydów dzielnicy Mea Szearim. Zgromadzeni modlili się i protestowali przeciwko wtorkowemu wyrokowi izraelskiego Sądu Najwyższego, który orzekł, że nie ma prawnych podstaw do praktykowanego od lat zbiorowego zwalniania studiujących w szkołach religijnych ultraortodoksów od obowiązkowej w Izraelu służby wojskowej. Sąd nakazał też rządowi, by zaczął powoływać charedim do armii.
"Wcześniej umrzemy, niż się zaciągniemy" i "Nie zaciągniemy się do armii wroga" - brzmiały niektóre z transparentów, opisywanych przez Times of Israel. Jak zaznacza portal, wielu ultraortodoksyjnych Żydów uważa, że służba wojskowa jest niezgodna z ich sposobem życia, a przez pobór młodzi mężczyźni mogą odejść od wiary.
Wielu z protestujących udało się następnie w stronę śródmieścia Jerozolimy, gdzie niektórzy z nich starli się z policją. Funkcjonariusze rozpraszali tłum śmierdzącą substancją rozprowadzaną przez armatki wodne, interweniowała również konna policja. Aresztowano pięć osób - dwie za atakowanie policjantów, trzy za rzucanie kamieniami. Jedna osoba została ranna - dodaje Times of Israel.
Z Jerozolimy Jerzy Adamiak
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.