O tragicznej sytuacji niedożywionych dzieci z obozu dla przesiedleńców wojennych w zachodnim regionie Sudanu, Darfurze, informuje organizacja Lekarze bez Granic.
W ostatnich dniach grupa pomocowa organizacji została zmuszona do racjonowania leczenia z powodu blokady nałożonej przez Siły Szybkiego Wsparcia (RSF), które oblegają miasto al-Fasher.
Bojówki zablokowały trzy ciężarówki przewożące środki medyczne, w tym żywność terapeutyczną, do miasta Zamzam i pobliskiego obozu dla uchodźców, w którym schroniło się nawet 600 000 osób. Sytuacja w obozie jest tragiczna.
Wg ekspertów z IPC (Integrated Food Security Phase Classification) obóz doświadcza całkowitej klęski głodu, wedle kryteriów określających klęskę głodu (obszar, w którym co piąta osoba lub gospodarstwo domowe odczuwa poważny brak żywności, gdzie panuje ostre niedożywienie prowadzące nawet do śmierci).
Lekarze bez Granic wskazują, że w obozie Zamzam wiele dzieci jest w stanie krytycznym. Oddział w szpitalu polowym dla niedożywionych jest przepełniony, a wskaźnik obłożenia łóżek wynosi 126 proc.
Organizacja alarmuje, iż bojownicy RSF zablokowali ciężarówki w mieście Kabkabiya na ponad miesiąc, przy czym zapasy leków wystarczają tylko na dwa tygodnie.
Sudan jest pogrążony w chaosie od kwietniu ubiegłego roku, kiedy rosnące napięcie między wojskiem a RSF przerodziło się w otwarte walki w stolicy, Chartumie, zanim rozprzestrzeniło się na cały północno-wschodni kraj Afryki.
Do jednych z najgorszych i najtragiczniejszych w skutkach walk doszło w Darfurze.
W wyniku konfliktu zginęły tysiące ludzi, a wielu zagrożonych jest obecnie śmiercią głodową.
Według agencji ONZ ds. migracji obecna sytuacja w Sudanie to największy na świecie kryzys związany z wysiedleniami, w wyniku którego ponad 10 milionów ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów, z czego ponad 2 miliony z nich uciekło do krajów sąsiednich.
Al Jazeera English Sudan: UN warns of famine threat as fighting escalates in northern DarfurW kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.