Chińska policja uwięziła czterech podziemnych kapłanów, w tym administratora diecezji Heze, ks. Zhao Wuji. Aresztowano ich w nocy z środy na czwartek.
Wszyscy przebywali w jednym domu, gdzie odprawiali właśnie rekolekcje. Aktualnie duchowni są poddawani długim przesłuchaniom, odmawia się im wody i pokarmu. Władze starają się ich skłonić, by przystąpili do proreżimowego Kościoła patriotycznego. Wierni wspólnot katakumbowych w tym regionie poprosili już Stolicę Apostolską o interwencję w obronie uwięzionych kapłanów. Katolików na całym świecie proszą natomiast o modlitwę.
Podobnego losu doświadczył uwolniony niedawno ks. Chen Hailong z diecezji Xuanhua. Władze więziły go przez cztery miesiące, domagając się, by wypowiedział posłuszeństwo Papieżowi i ujawnił miejsca pobytu innych podziemnych kapłanów. Jak wyznał ks. Hailong, więzienne tortury przetrwał jedynie dzięki temu, że na ścianie celi namalował sobie Najświętszy Sakrament i przed nim się modlił.
Każdy z nas chce chronić swoje dziecko przed krzywdą i trudnymi doświadczeniami.
Każdy z nas chce chronić swoje dziecko przed krzywdą i trudnymi doświadczeniami.
Każdy z nas chce chronić swoje dziecko przed krzywdą i trudnymi doświadczeniami.
Łączne straty wojsk rosyjskich wynoszą ponad 133 tys. zabitych.
Katar: z zadowoleniem przyjęliśmy uznanie Palestyny przez państwa zachodnie
"Przebaczam mu, bo to jest to, co robił Chrystus, to jest to, co zrobiłby Charlie."