Były libijski dyktator Muammar Kadafi w wyemitowanym w czwartek nagraniu audio ostrzegł przywódców krajów rozwijających się, które uznały Narodową Radę Libijską (NRL), że podobnie jak on zostaną obaleni przy wsparciu NATO. Wezwał Libijczyków, by wyszli na ulice.
"Apeluję do narodu libijskiego, do milionów mężczyzn i kobiet, by znowu wyszli protestować na place i ulice we wszystkich miastach" - powiedział Kadafi. Jego zdaniem "pokojowe demonstracje" są niezbędne, ponieważ warunki panujące w Libii są "nie do zniesienia". Głos byłego dyktatora był ledwo słyszalny.
Nie jest jasne, kiedy dokładnie nagrano wystąpienie Kadafiego. Wyemitowała je telewizja Arrai, mająca siedzibę w Syrii.
W nagraniu tym Kadafi skrytykował NRL, czyli nowe libijskie władze, i podał w wątpliwość zasadność tego organu jako reprezentanta narodu libijskiego. "W jaki sposób uzyskali prawowitość? Czy zostali wybrani przez obywateli Libii?" - pytał.
"Jeśli siła międzynarodowych flot daje legitymizację, to niech przywódcy Trzeciego Świata będą gotowi" - powiedział obalony dyktator, najpewniej odnosząc się do wsparcia wojskowego udzielonego przez NATO siłom NRL.
"Do tych, którzy uznali tę radę - bądźcie gotowi na to, że powstaną przejściowe rady, narzucone przez siłę flot, które będą was od teraz po kolei wymieniać" - ostrzegł Kadafi, który przebywa w ukryciu od 23 sierpnia. Tego dnia siły powstańcze opanowały Trypolis.
Poprzednie przemówienie Kadafiego telewizja Arrai wyemitowała 20 września br.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.