Zamach na arcybiskupa

PAP |

publikacja 05.11.2011 07:22

We Florencji nieznany mężczyzna oddał w piątek wieczorem strzał w kierunku arcybiskupa tego miasta, Giuseppe Betoriego. Ranny został sekretarz hierarchy, który osłonił go ciałem.

Zamach na arcybiskupa Presidenza della Repubblica / CC 1.0 Abp Giuseppe Betori w towarzystwie prezydenta Włoch Giorgio Napolitano

Nieznany sprawca w wieku około 70 lat czekał na arcybiskupa Betoriego na dziedzińcu miejscowej Kurii. Wracający z uroczystości bierzmowania hierarcha podjechał ze swym sekretarzem, księdzem Paolo Brogim, samochodem pod pałac arcybiskupi. Wtedy do ich auta podszedł mężczyzna i powiedział wysiadającemu sekretarzowi, że chce rozmawiać z arcybiskupem Betorim. Gdy ksiądz powiedział, że "nie jest to właściwy moment", mężczyzna oddał do niego strzał, a następnie uciekł. Arcybiskup udzielił pierwszej pomocy księdzu rannemu w brzuch.

Stan sekretarza nie jest ciężki.

Napastnik nie jest znany tamtejszej Kurii.

Arcybiskup Betori oświadczył w pierwszej reakcji na to zdarzenie: "To przykry epizod, ale jestem spokojny. Częścią posługi biskupa jest spotykanie się z ludźmi, a pośród nich są i tacy, którzy nie mają dobrych intencji". "Ale wobec wszystkich, także takich ludzi, biskup ma uczucie miłosierdzia" - dodał abp Betori.

Policja we Florencji zatrzymała w pobliżu miejsca zdarzenia pięciu mężczyzn, których wygląd może odpowiadać opisowi sprawcy - podały media.