54 zabitych, ok. 150 rannych w zamachu w Kabulu

PAP |

publikacja 06.12.2011 13:23

Co najmniej 54 osoby zginęły, a 150 zostało rannych w wybuchu, do którego doszło we wtorek niedaleko szyickiej świątyni w Kabulu - poinformowały afgańskie władze, na które powołuje się agencja AFP. Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj ostro potępił atak.

54 zabitych, ok. 150 rannych w zamachu w Kabulu S. SABAWOON/PAP/EPA Kolejne ofiary zamachów samobójczych w Afganistanie; Kabul, 6.12.2011

Wśród zabitych są kobiety i dzieci. Według przedstawiciela policji w Kabulu, nie jest jasne, kto przeprowadził atak; na razie nikt do niego się nie przyznał.

Setki osób zebrały się w świątyni w Kabulu z okazji święta Aszura, upamiętniającego męczeńską śmierć imama Husejna - syna protoplasty szyizmu, imama Alego i zarazem wnuka proroka Mahometa.

Wkrótce potem do wybuchu doszło też niedaleko głównego meczetu w Mazar-i-Szarif na północy Afganistanu. Eksplodował rower-pułapka; w incydencie tym zginęły cztery osoby, a 17 zostało rannych.

Ataki potępił na wspólnej konferencji z kanclerz Niemiec Angelą Merkel przebywający w Berlinie prezydent Afganistanu. "Po raz pierwszy doszło do tak strasznego ataku terrorystycznego podczas tak ważnego święta religijnego" - powiedział prezydent Karzaj.

Jak oceniła niemiecka kanclerz, wydarzenia te pokazują, "że trzeba jeszcze ciężko pracować, by móc zagwarantować bezpieczeństwo w Afganistanie".

Oba incydenty potępili talibowie, nazywając je brutalnym działaniem wrogów. "Ze smutkiem przyjęliśmy wiadomość o wybuchach w Kabulu i Mazar-i-Szarif, gdzie zginęli ludzie wskutek niehumanitarnej i antyislamskiej działalności wrogów" - napisał rzecznik talibów w oświadczeniu wysłanym e-mailem.

"Islamski Emirat zdecydowanie potępia tak okrutny, masowy i antyislamski atak" - dodał rzecznik. (PAP)