Bez opadów mniejsze zbiory

PAP |

publikacja 09.12.2011 17:00

Utrzymujący się od trzech miesięcy brak opadów w regionie kujawsko-pomorskim może spowodować duże straty w uprawach zbóż ozimych i rzepaku - oceniają specjaliści. Ostatnie większe opady zanotowano 25 sierpnia.

Bez opadów mniejsze zbiory Henryk Przondziono/GN Utrzymujący się brak opadów może obniżyć przyszłoroczne zbiory

"Brak opadów może spowodować obniżenie plonów zbóż ozimych w 2012 roku. Podobnie jak w sąsiednich regionach kraju, w Kujawsko-Pomorskiem obserwujemy zjawisko suszy glebowej i rolnicy obawiają się o stan plantacji roślin ozimych" - powiedział PAP Stanisław Szwejka z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego - oddział w Przysieku.

Jak ocenił, uprawy może poratować sprzyjająca aura - temperatura kilku stopni powyżej zera i niewielkie choćby opady. System korzeniowy zbóż jest płytki i rośliny są w stanie wykorzystać każdą ilość wody deszczowej.

"Niestety stopień wzrostu roślin na polach bywa, z powodu suszy, bardzo nierówny. To, w jakiej kondycji rośliny przetrwają zimę, zależy teraz w znacznym stopniu od tego, kiedy przyjdzie większe ochłodzenie oraz czy towarzyszyć temu będą opady śniegu, który okryje rośliny" - dodał Szwejka.

W lepszej sytuacji są rolnicy, którzy zdecydowali się na szybszy wysiew ozimin, co dało szansę roślinom na wykorzystanie wilgoci zawartej w glebie. Większość roślin jest jednak słaba lub - w przypadku rzepaku - wybujała.

Susza utrudniła także, a często wręcz uniemożliwiła należyte przygotowanie gleb. Wielu rolników jeszcze w grudniu nie rozpoczęło orki przed zimą, oczekując na deszcz. Jeśli zabieg zostanie odłożony do wiosny, to może to dodatkowo obniżyć przyszłoroczne plony.

Brak opadów sprzyja natomiast chorobom grzybowym i plenieniu się chwastów. W wielu plantacjach nie wykonano na czas zabiegów ochronnych, co może powiększyć rozmiar strat.

Na trudności w związku z suszą skarżyli się także plantatorzy buraków cukrowych. Kombajny nie radziły sobie z wyciąganiem bulw z wyschniętej ziemi i fragmenty korzeni pozostały na polach.

Z danych opublikowanych przez Instytut Upraw i Nawożenia Gleb w Puławach wynika, że od 140 lat prowadzonych tam obserwacji meteorologicznych nigdy nie było tak niskich opadów na jesieni. Opad we wrześniu wynosił zaledwie 10 proc. normy, w październiku - 50 proc. normy, a w listopadzie 1 proc. normy. W sumie w ciągu tych trzech miesięcy opady wynosiły 22 proc. normy. Poprzednio, podobnie niskie opady (31 mm) zanotowano w 1959 roku.