Owce na olimpiadę!

PAP |

publikacja 19.01.2012 16:13

Nowozelandczycy opowiadają się za włączeniem do programu olimpijskiego... strzyżenia owiec. Pierwszym krokiem ma być wprowadzenie tej dyscypliny jako pokazowej do Igrzysk Wspólnoty Brytyjskiej.

Owce na olimpiadę! Henryk Przondziono/GN Czy i nasze bacowskie kiedyś się załapią na igrzyska?

"Nadszedł czas, aby podnieść status strzyżenia owiec na najwyższy szczebel w sportowej hierarchii. Środkiem do tego byłoby uczynienie z naszej dyscypliny sportu pokazowego na Igrzyskach Commonwealthu. A potem, dlaczego nie, na olimpiadę" - oświadczyła Jeanette Maxwell z nowozelandzkiej federacji zrzeszającej postrzygaczy owiec.

Maxwell podkreśliła, że ta dyscyplina wymaga od zawodników ogromnej siły fizycznej, jaką mogą się pochwalić tylko wyczynowi sportowcy. Najlepsi potrafią ostrzyc 700 owiec w ciągu ośmiu godzin, czyli średnio półtorej owcy na minutę. Według ostatnich danych statystycznych Nowa Zelandia liczy 4,4 mln mieszkańców, a na jej łąkach pasie się 40 mln owiec.