Wybiórcze przykłady „Wyborczej”

Stefan Sękowski

publikacja 02.03.2012 12:46

Wbrew twierdzeniom "GW", licealiści nadal licznie uczęszczają na religię.

Wybiórcze przykłady „Wyborczej” ROMAN KOSZOWSKI/GN

„Gazeta Wyborcza” donosi: „Na lekcji religii - zaledwie kilka osób. Reszta na etyce? Nie, po prostu chcą mieć więcej wolnego. W liceach jest tak coraz częściej”. I przywołuje przykłady kilku szkół - w XXII LO z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Jose Marti w Warszawie na religię nie uczęszcza 65 proc. z 579 uczniów. Z katechezy zrezygnowało aż 85 proc. maturzystów. W II LO w Poznaniu odsetek ten wynosi 25 proc. Socjolog religii z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza prof. Józef Baniak wysnuwa z tego następujący wniosek: - Nie rezygnują z wiary w Boga czy z religii, tylko z metod, które stosuje Kościół – mówi. A że cenią sobie autonomię, włączanie religii do szkoły traktują jak zamach na wolność osobistą.

Żeby wysnuwać wnioski, trzeba opierać je na rzetelnych danych, a takimi nie są z pewnością informacje na temat katechizacji w pojedynczych szkołach.

Dane zbiorcze na temat katechizacji opracowuje Biuro Programowania Katechezy Komisji Episkopatu ds. Wychowania. Niestety, odpowiednie raporty powstają co pięć lat (niedługo ma się to zmienić – będą powstawały co roku), ostatni pochodzi sprzed dwóch. Aktualne informacje na temat katechizacji w poszczególnych diecezjach posiadają szefowie ich Wydziałów Katechetycznych. Ci zaprzeczają, by tendencja opisywana przez „GW” rzeczywiście występowała. – W liceach na terenie archidiecezji katowickiej na katechezę uczęszcza 94-96 proc. uczniów – mówi serwisowi Gosc.pl szef tamtejszego Wydziału Katechetycznego, ks. prał. Marceli Cogiel. – Nawet maturzyści rzadko z niej rezygnują – dodaje. Z kolei w archidiecezji lubelskiej na lekcje religii uczęszcza 99 proc. uczniów liceów. Nieco gorzej wygląda sytuacja z technikami na Lubelszczyźnie, bo tam na katechezę chodzi „tylko” 96 proc. uczniów.

Inaczej sytuacja wygląda w archidiecezji warszawskiej, na terenie której znajduje się szkoła opisywana przez „GW”. – W samej Warszawie uczęszcza 70 proc. uczniów, w miejscowościach podwarszawskich 81 proc. Szkoła im. Jose Marti w żadnym stopniu nie jest reprezentatywna dla całej Warszawy – mówi serwisowi Gosc.pl dyrektor tamtejszego Wydziału Katechetycznego, ks. Marek Przybylski. – W ubiegłych latach była tendencja zwyżkowa, choć rzeczywiście w tym roku spadła frekwencja w liceach. Jednakże przyczyny tego są złożone: sytuacja społeczna, podejście ucznia i jego rodziców do nauczania religii i życia wiarą, umiejętności katechety, organizacja lekcji religii w siatce godzin. W katechezie licealnej zasadniczo uczestniczy młodzież, która już przyjęła wszystkie sakramenty inicjacji chrześcijańskiej. To ich świadomy wybór – tłumaczy.  – Dziś katecheci są magistrami teologii, mają przygotowanie pedagogiczne. Każda diecezja prowadzi permanentne dokształcanie, u nas w diecezji są cztery kursy w ciągu roku i trzydniowe rekolekcje zamknięte. Takiego wsparcia dla rozwoju nie mają nauczyciele innych przedmiotów – twierdzi ks. Przybylski. Warto dodać, że w przypadku szkół zawodowych odsetek uczęszczających na katechezę wzrósł.

Dyrektor Biura Programowania Katechezy ks. Piotr Tomasik nie zgadza się z tezą, postawioną przez prof. Baniaka, że należałoby zastąpić religię religioznawstwem. – To nie ma sensu. Religia w szkole ma charakter głęboko wychowawczy. Religioznawstwo tylko przekazywałoby wiedzę o religii, katecheza pokazuje, co z nią robić – mówi serwisowi Gosc.pl.