Tsunami cd.

Tomasz Rożek

GN 16/2012 |

publikacja 19.04.2012 00:15

Amerykańskie wojsko zatopiło statek dryfujący po Pacyfiku. Jednostka rok temu została porwana przez falę tsunami, która spustoszyła japońskie wybrzeże. W kierunku USA i Kanady prądy oceaniczne niosą miliony ton śmieci.

Tsunami cd. PAP/EPA/U.S. COAST GUARD Co robić z takimi pozostałościami po tsunami jak ten statek na zdjęciu? Zatopić? Odholować?

Statek, o którym mowa, był 50-metrowym kutrem. Przez ponad rok, niezauważony, przepłynął praktycznie cały Pacyfik. Został zatopiony około 250 kilometrów od wybrzeży Alaski.

Zbliżającą się do wybrzeży Kanady znacznie mniejszą łódź służącą do połowu kalmarów (właściciel zacumował ją w porcie w Hachinohe, w prefekturze Aomori), władze Kanady postanowiły odholować do jednego ze swoich portów i tam rozebrać. Powód był ten sam – dryfujące jednostki stanowią zagrożenie dla żeglugi.

Co z tym robić?

Zatopienie jednego statku czy odholowanie innego nie rozwiązuje jednak bardzo poważnego problemu. W kierunku zachodnich wybrzeży USA i Kanady płynie od kilku do kilkunastu milionów (niektóre szacunki mówią nawet o 25 milionach) ton śmieci, gruzu i resztek tego, co ponad rok temu ze wschodnio-północnych wybrzeży Japonii zabrała gigantyczna fala tsunami. Powierzchnia tej „plamy śmieci” jest znacznie większa niż powierzchnia całej Polski.

Pierwsze śmieci już zaczynają dopływać, ale najgorsze czeka mieszkańców wybrzeża Ameryki w ciągu następnych kilku miesięcy. Co zrobić z kawałkami domów (w Japonii, na prowincji, głównie buduje się z drewna), łodzi i statków, kontenerów, pni drzew, budek telefonicznych, mebli czy samochodów? Drewno można spalić, ale jak poradzić sobie z gigantyczną ilością przedmiotów wykonanych z plastiku? A co z ludzkimi szczątkami, które zdaniem ekspertów mogły przetrwać w morskim środowisku?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.