Bądźcie odważni szukający Pana

ksas

publikacja 20.06.2012 20:33

Te słowa są zachętą dla nas, abyśmy byli odważni szukając nowych rozwiązań dla Śląska i Polski- mówił metropolita katowicki abp. Wiktor Skworc 20 czerwca br. w Warszawie w homilii wygłoszonej w czasie Mszy św. w katedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie.

Bądźcie odważni szukający Pana Roman Koszowski/ Agencja GN Bądźcie odważni – szukający Pana. Te słowa są zachętą dla nas, abyśmy byli odważni szukając nowych rozwiązań dla Śląska i Polski. Widzimy je – nie w reaktywowaniu historycznych konstrukcji – choćby co do kwestii autonomii – lecz w szukaniu nowych wspólnych dróg. A te widzimy w dokończeniu reformy samorządowej.

Uroczystej Mszy św. z okazji 90. rocznicy powrotu części Górnego Śląska do Polski przewodniczył kard. Kazimierz Nycz. W Eucharystii uczestniczył prezydent RP Bronisław Komorowski, który patronuje rocznicowym obchodom. Przybyli także m.in. byli premierzy Jerzy Buzek i Jarosław Kaczyński.

Bądźcie odważni ufający Panu!

1. Te słowa – to jakby komentarz do I-go czytania mszalnego; to jakby komentarz do biblijnych wydarzeń; jakby zachęta do współdziałania z Bożymi planami oraz szukania nowych dróg i rozwiązań motywowanych wolą Bożą.

Poruszeni słowem Bożym chcemy dziś również nawiązać do historycznej cezury dziejów naszej ojczyzny. Tu w Warszawie, w archikatedrze św. Jana, z udziałem Prezydenta RP – dziękujemy Bożej Opatrzności za wydarzenie sprzed 90. laty, jakim było spotkanie Śląska i Polski w jednym organizmie odrodzonej Rzeczypospolitej. Dokładnie 22 czerwca minie 90 rocznica przyłączenia części Górnego Śląska do Polski, odrodzonej po zaborach i I wojnie światowej.

Dziś, po 90-ciu latach, kiedy wspominamy tamte wydarzenia, podkreślając ich historyczne znaczenie dla Śląska i Polski, chcemy przede wszystkim przywołać bohaterów tamtych dni – powstańców śląskich, Wojciecha Korfantego oraz rzesze działaczy, którzy budzili polską świadomość na Górnym Śląsku, a wśród nich ks. Skowrońskiego oraz Karola Miarkę. Temu ostatniemu rząd pruski zaproponował łapówkę, by prowadzone przez Miarkę czasopismo „Katolik” nie mieszało się do wyboru posłów przeciwnych polityce Bismarcka.

„Subwencyą miałem zaraz odebrać, skoro kontrakt podpiszę w Gliwicach, zaraz też złożono na moim stole zadatek. Nastąpiła straszna we mnie walka. Ubóstwo radziło brać, sumienie zaś inaczej przemawiało. Po bezsennej nocy odezwała się do mnie żona: - Wiesz, co ci kurcze(ból) sprawiło? Judaszowe pieniądze. Znam cię i jestem przekonana, że nigdy nie będziesz szczęśliwym, jeżeli sumienie zaprzedasz. Wróć zadatek i pozostań ubogim lecz sprawiedliwym” (z: „Polska jest jedna…”, s. 168)

Bądźcie odważni ufający Panu!     

2. Te mobilizujące słowa psalmu usłyszeli mieszkańcy Śląska jakby na nowo w noc niemieckiej okupacji. Perfekcyjnie przygotowana machina wojenna III Rzeszy zaczęła precyzyjnie działać już w pierwszych dniach wojny nie tylko militarnie, na linii frontu. Uprzednio przygotowane listy proskrypcyjne dla Górnego Śląska były podstawą licznych aresztowań powstańców śląskich i działaczy plebiscytowych.

Inni podjęli akcję oporu. Należał do nich młody Franciszek Blachnicki, związany z Armią Krajową. Pracę w konspiracji opłacił najpierw miesiącami w celi śmierci w katowickim więzieniu, a potem obozem koncentracyjnym, skąd wyszedł z przekonaniem, że podarowane po raz drugi życie trzeba ofiarować Polsce w postaci Ruchu Światło-Życie, który uczy jak piękne może być ludzkie bytowanie pod słońcem, oświetlone blaskiem Ewangelii. Z dziejów martyrologium naszej ojczyzny wiemy, że razem z polskimi oficerami zginęli w Katyniu śląscy policjanci. Wielu powstańców i innych, w tym także 54. duchownych diecezji katowickiej, zginęło w obozach koncentracyjnych. Ofiara życia – to dla wielu mieszkańców Śląska była cena wierności Bogu i Polsce.

Wyzwolenie spod okupacji hitlerowskiej przyniosło niestety nowe cierpienia i nowe rozczarowania, tym większe, że na Górnym Śląsku zlikwidowano wszystkie przedwojenne instytucje. A autochtoni traktowani jako element narodowo niepewny.

Był to nie tylko dla Ślązaków czas próby ufności Bogu, który jest Panem historii. Rozpoczęły się trwające latami zmagania o zachowanie tożsamości i tradycji, walka o godne człowieka warunki pracy i o wolną od pracy niedzielę.

Miejscem zmagania o prawa człowieka stały się Piekary Śląskie, gdzie Matkę Boską Piekarską czczono jako Matkę Sprawiedliwości i Miłości Społecznej. Tam też została obroniona niedziela, tam Śląsk przełamał monopol komunistycznej władzy na wolne słowo, a Kościół stał się głosem nie mających głosu i tam przełamano opór ówczesnych władz w kwestii budownictwa sakralnego.

Ostatecznie Śląsk stanął solidarnie w obronie wolności w Polsce w pamiętne dni stanu wojennego, kiedy to 16 grudnia 1981 r. 9 górników kop. Wujek oddało swoje życie w obronie ludzkiej godności i wolności. A krzyż przy kopalni Wujek dołączył do krzyży symbolizujących walkę Polaków o wolność, postawionych w Poznaniu i Gdańsku.

Bądźcie odważni ufający Panu!

3. Te same słowa słyszymy i wolnej Polsce, kiedy świętujemy fakt spotkania Polski i Śląska w jednym organizmie państwowym. Wszystkim pragniemy uświadomić odpowiedzialność za Śląsk, który nie szczędził nigdy dla macierzy krwi, mówią o tym choćby przypominane zwycięskie śląskie powstania. Nade wszystko Śląsk nie szczędził potu i pracy. I istnień ludzkich, zwęglanych na kopalnianych ołtarzach, co jest wyrazem patriotyzmu najwyższej próby. Trzeba o tym pamiętać w czasie przemian i modernizacji, kiedy politykę prowadzi się pod dyktat ekonomii.

Ślązacy mający wyjątkowo silne poczucie odrębności i wysoki stopień identyfikacji z regionem pragną dalej budowania społeczności lokalnej ponad podziałami, w oparciu o takie wartości jak wspólnota rodzinna, praca, niedziela i ojcowizna. W ich pielęgnowaniu manifestuje się patriotyzm Śląska, znaczącego faktora stabilizacji całego kraju i to pod każdym względem.

Bracia i Siostry!

Czytanie z Księgi Królewskiej obrazuje nam jak człowiek może wpływać na człowieka. Dwie historyczne postaci – Eliasz i Elizeusz. Elizeusz wie, że zbliża się czas rozstania z duchowym mistrzem. Jest więc okazja, aby uprosić coś jeszcze dla siebie. Elizeusz nie prosi o rzecz materialną; prosi Eliasza o to, by dwie części jego ducha przeszły na niego! Ta prośba została wysłuchana i Elizeusz – duchowo wzbogacony – mógł dokonywać podobnych dzieł jak jego mistrz i nauczyciel Eliasz.

Kiedy wspominany czasy przeszłe; losy Śląska i Ślązaków – z łatwością w historii odkryjemy Eliaszów i Elizeuszów – mistrzów i uczniów, którzy uczyli umiłowania ojcowizny i ojczyzny i nigdy nie mieli trudności, aby śląską ojcowiznę umieścić na łonie ojczyzny. A umocnienia szukali w sferze ducha, w religii i kulturze, w maryjnych sanktuariach, w pielgrzymkach do Częstochowy i do Krakowa, który stał się Ślązakom bardzo bliski.

Bądźcie odważni – szukający Pana.

4. Te słowa są zachętą dla nas, abyśmy byli odważni szukając nowych rozwiązań dla Śląska i Polski. Widzimy je – nie w reaktywowaniu historycznych konstrukcji – choćby co do kwestii autonomii – lecz w szukaniu nowych wspólnych dróg. A te widzimy w dokończeniu reformy samorządowej.

Mądrość Kościoła, która jest mądrością wieków doświadczeń i pracy dla człowieka, podpowiada, że stosować należy zasadę pomocniczości. Konsekwencją organizacji życia społecznego według tej zasady jest jego pluralizm, demokracja i decentralizacja. Mści się zabieranie kompetencji i możliwości działania mniejszym i niższym podmiotom życia społecznego, które zazwyczaj szybciej i efektywnej wykonują zadania niż trwa opracowanie dyrektyw czy decyzji w biurokratycznej centrali. „Tyle państwa, ile koniecznie potrzeba, tyle wolności, ile można”- to fundament zasady pomocniczości.

Bracia i Siostry!

My, ludzie wierzący, do wymienionych tu możliwości dokładamy ewangeliczne środki ubogie: jałmużnę, modlitwę i post. Jałmużna jako wyrazem solidarności z potrzebującymi i wykluczonymi, których w Polsce i na Śląsku nie brakuje.

Podobnie solidarność manifestuje się w poście, przez który można przezwyciężać struktury grzechu. A zwłaszcza pragnienie władzy za wszelką cenę i żądzę zysku za wszelką cenę. Post, jako wyraz samoograniczenia naszych osobistych potrzeb i ambicji, wydaje się być skutecznym lekarstwem na wszelkie formy korupcji.

I wreszcie modlitwa, która może być też rozmową z Bogiem o sprawach – po ludzku nie do rozwiązania; jest ostatecznie powierzeniem Jego świętej Opatrzności naszych losów i naszej przyszłości. Na modlitwie rozprawiamy się również z wszystkimi frustracjami, rozczarowaniami, których nie brakuje w każdym pokoleniu.

Wiemy, że takie przeżywali Wojciech Korfanty i Konstanty Wolny – pierwszy marszałek Sejmu Śląskiego trzech kadencji, który z powodu antydemokratycznej ordynacji wyborczej zrezygnował z kandydowania. Ten pierwszy napisał:

Lud śląski szedł do Polski, bo szukał w niej wyzwolenia z nędzy duchowej, moralnej i materialnej, bo czuł się cząstką narodu polskiego (...) Ten uświadomiony lud śląski walczył o połączenie Śląska z Polską nie dlatego, że nakazał to jakiś król, cesarz, czy dyktator, lecz dlatego, ze miał miłość do ojczyzny, dumę ze swej polskości, poczucie godności człowieka i obywatela oraz ciążących na nim obowiązków wobec całości narodu i państwa. Te wielkie wartości moralne, narodowe i obywatelskie lud śląski przyniósł do Polski. Godzi się pytać tych, którzy ten kapitał przejęli, jak nim gospodarzyli, czy Ślązacy znaleźli w Polsce wyzwolenie z nędzy duchowej, moralnej i materialnej? Na te pytania wolimy nie odpowiadać?

Na wiele pytań, które nasuwają się nam – mieszkańcom Śląska na początku XXI wieku – w innym kontekście polityczno-społecznym też nie znajdujemy satysfakcjonującej odpowiedzi. Jesteśmy jednak świadomi, że prawdą są słowa poety. I za poetą niech każdy powtórzy przed Bogiem:

Dziękuję Ci że sprawiedliwość Twoja jest nierównością
To co mam i to czego nie mam
Nawet to czego nie mam komu dać
Zawsze jest komuś potrzebne

Jest noc żeby był dzień
Ciemno żeby świeciła gwiazda
Jest ostatnie spotkanie i rozłąka pierwsza

Modlimy się bo inni się nie modlą
Wierzymy bo inni nie wierzą
Umieramy za tych co nie chcą umierać
Kochamy bo innym serce wychłodło

Nierówni potrzebują siebie
Im najłatwiej zrozumieć że każdy jest dla wszystkich
I odczytywać całość

(ks. Jan Twardowski, Sprawiedliwość)

Niech 90. rocznica spotkania Śląska z polską macierzą unaoczni wszystkim wartość wspólnego odczytywania całości naszych dziejów i pobudzi serca do odpowiedzialności! Naszym uczyńmy wezwanie: Jeden drugiego brzemiona noście i tak wypełnicie prawo Chrystusowe, prawo miłości. Amen.