"Nie poszedł na kompromis, bo miłował prawdę"

KAI |

publikacja 29.08.2012 10:49

Benedykt XVI: Św. Jan Chrzciciel wzorem wierności Bogu.

"Nie poszedł na kompromis, bo miłował prawdę" Roman Koszowski Benedykt XVI

Na św. Jana Chrzciciela jako wzór bezkompromisowej wierności Bogu wskazał dziś papież podczas audiencji ogólnej. W związku z obchodzonym dziś wspomnieniem liturgicznym męczeńskiej śmierci Poprzednika Pana Jezusa Ojciec Święty w swojej katechezie stwierdził, że nie można iść na kompromis jeśli w grę wchodzi miłość Chrystusa, Jego Słowo, Prawda, a życie chrześcijańskie wymaga „męczeństwa” codziennej wierności Ewangelii. Pomimo wcześniejszych zapowiedzi, donoszących o przeniesieniu audiencji do Rzymu, odbyła się ona w Castel Gandolfo. Na placu przed papieską rezydencją zgromadziło się około 5 tys. wiernych, w tym niemal 3 tys. francuskich ministrantów i ministrantek, przybyłych do Rzymu w pielgrzymce.

Benedykt XVI nakreślił tło historyczne dzisiejszego wspomnienia liturgicznego oraz przeanalizował przekaz Ewangelii o św. Janie Chrzcicielu. Mówiąc o jego męczeństwie wskazał, że „właśnie z powodu umiłowania prawdy, nie poszedł na kompromis i nie bał się kierować mocnych słów wobec tych, którzy zaniechali Bożej drogi”. Ojciec Święty zaznaczył, że źródłem tego heroizmu była głęboka więź z Bogiem wyrażająca się w intensywnej modlitwie, zwłaszcza, gdy przebywał na pustkowiu. Wskazał, że jest on także przewodnikiem w relacji z Bogiem. Na zakończenie swej katechezy papież zachęcił wiernych, by wpatrując się w przykład św. Jana Chrzciciela byli bezkompromisowo wierni Bogu. Nie można bowiem iść na kompromis, jeśli w grę wchodzi miłość Chrystusa, Jego Słowo, Prawda. Podkreślił, że życie chrześcijańskie wymaga, „męczeństwa” codziennej wierności Ewangelii, to znaczy „męstwa pozwolenia, aby Chrystus w nas wzrastał i żeby to On ukierunkowywał nasze myślenie i działania”. Zaznaczył, że może to mieć miejsce w naszym życiu jedynie wówczas, jeśli mocna jest nasza relacja z Bogiem. „Modlitwa nie jest czasem straconym, nie jest okradaniem czasu przeznaczonego na działalność, także apostolską lecz dokładnie odwrotnie: tylko wtedy, gdy jesteśmy zdolni do prowadzenia wiernego, stałego, ufnego życia modlitwy, sam Bóg da nam siłę i zdolność by żyć szczęśliwie i pogodnie, pokonywać trudności i odważnie o tym świadczyć” – stwierdził Benedykt XVI.