publikacja 07.10.2012 11:12
Ideał życia chrześcijańskiego to właśnie powszechne powołanie do świętości. Nie można mówić o nowej ewangelizacji bez szczerej gotowości do nawrócenia - mówił papież w homilii podczas Mszy Świętej na Placu Św. Piotra.
Papież udziela błogosławieństwa biskupom, po Mszy św. otwierającej Synod; Watykan, 07.10.2012 SAMANTHA ZUCCHI/PAP/EPA
Kościół istnieje dla ewangelizacji. Tę misję Chrystus zlecił Apostołom. Ewangelizacja ma trzy gałęzie: misja ad gentes – skierowana do tych, co nie znają jeszcze Chrystusa, nowa ewangelizacja – czyli wyjście do ochrzczonych, którzy porzucili życie wiarą i w końcu zwyczajna ewangelizacja Kościoła. Żadnej z nich nie można zaniedbać, gdyż wzajemnie się one uzupełniają i dopełniają – tłumaczył Benedykt XVI.
Ważną rolę w ewangelizacji pełni małżeństwo – przypomniał Ojciec Święty. Dla współczesnego świata samo w sobie jest ono Ewangelią – Dobrą Nowiną. Więź miłości wiernej i nierozerwalnej sama w sobie wymownie mówi o Bogu, gdyż jest oparta na wierze. Jest znakiem Jego łaski.
Małżeństwo ma być nie tylko przedmiotem, ale i podmiotem nowej ewangelizacji – przypomniał Benedykt XVI.
W naszych czasach – jak w poprzednich wiekach – Duch Święty rozbudził w Kościele nowy powiew, który znalazł swój impuls w Soborze Watykańskim II. Przypomniał on m.in. o powszechnym powołaniu do świętości. Święci są protagonistami ewangelizacji – mówił papież. Przez przykład swojego życia pokazują bowiem piękno życia w Chrystusie. Świętość nie zna przeszkód społecznych, kulturalnych, politycznych i religijnych. Świętość jest czytelna dla każdego człowieka. Dla wszystkich ludzi.
Ideał życia chrześcijańskiego to właśnie powszechne powołanie do świętości. To stwierdzenie ma jeszcze jeden wymiar. Nie można mówić o nowej ewangelizacji bez szczerej gotowości do nawrócenia. Chęć pojednania z Bogiem i bliźnimi jest jej najlepszą drogą.
W ostatnich słowach homilii Benedykt XVI zawierzył Bogu rozpoczynający się Synod. Prosił o szczególne wstawiennictwo bł. Jana Pawła II, którego cały pontyfikat był nową ewangelizacją i Maryję, Gwiazdę Nowej Ewangelizacji, prosząc wraz z nią o szczególne zesłanie Ducha Świętego.
Na początku Mszy Świętej papież ogłosił Doktorami Kościoła św. Hildegardę z Bingen i św. Jana z Avila.
Tekst papieskiej homilii w tłumaczeniu na język polski na następnej stronie.
Pierwszym i najważniejszym jest mówić o Jezusie Chrystusie "chwałą i czcią ukoronowanym za cierpienia śmierci" – mówił papież w czasie homilii podczas Mszy Świętej na otwarcie XIII Zwyczajnego Zgromadzenia Biskupów CRISTIANO CHIODI/PAP/EPA
Proponowany nam przez Ewangelię i pierwsze czytanie temat małżeństwa zasługuje w związku z tym na szczególną uwagę. Przesłanie Słowa Bożego można podsumować w wyrażeniu zawartym w Księdze Rodzaju i podjętym przez samego Jezusa: „Dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem” (Rdz 2,24; Mk 10,7-8). Co nam dziś mówi to słowo? Wydaje mi się, że zachęca nas do pełniejszego uświadomienia sobie pewnej rzeczywistości znanej już, ale może nie w pełni docenionej: to znaczy, że małżeństwo samo w sobie stanowi już pewną Ewangelię, Dobrą Nowinę dla współczesnego świata, a zwłaszcza dla świata zdechrystianizowanego. Zjednoczenie mężczyzny i kobiety, ich stawanie się „jednym ciałem” w miłości i to miłości owocnej i nierozerwalnej, jest znakiem mówiącym z mocą o Bogu, z wymownością, która w naszych dniach stała się większa, ponieważ niestety z różnych powodów małżeństwo właśnie w regionach ewangelizowanych już od dawna przeżywa głęboki kryzys. Nie jest to przypadek. Małżeństwo związane jest z wiarą nie w sensie ogólnikowym. Małżeństwo jako więź miłości wiernej i nierozerwalnej, jest oparte na łasce, która pochodzi od Trójjedynego Boga, który w Chrystusie umiłował nas miłością wierną aż po krzyż. Dzisiaj jesteśmy w stanie pojąć całą prawdę tego stwierdzenia, z uwagi na kontrast z bolesną rzeczywistością wielu małżeństw, które niestety się rozpadają. Istnieje wyraźne powiązanie kryzysu wiary i kryzysu małżeństwa. Jak od dawna twierdzi i świadczy Kościół, małżeństwo jest powołane, aby było nie tylko przedmiotem, ale także podmiotem nowej ewangelizacji. Potwierdza się to już w wielu doświadczeniach powiązanych ze wspólnotami i ruchami, ale dokonuje się coraz bardziej także w obrębie diecezji i parafii, jak to ukazało niedawne Światowe Spotkanie Rodzin.
Jedną z głównych idei pobudzenia ewangelizacji, jaką dał II Sobór Watykański, jest powszechne powołanie do świętości, które jako takie dotyczy wszystkich chrześcijan (por. Konst. Lumen gentium, 39-42). Święci są prawdziwymi protagonistami ewangelizacji we wszystkich jej wyrazach. Są oni także szczególnie pionierami i animatorami nowej ewangelizacji: poprzez wstawiennictwo i przykład swego życia, wyczulonego na wyobraźnię Ducha Świętego ukazują oni osobom indyferentnym, lub wręcz wrogim, piękno Ewangelii i komunii w Chrystusie i zachęcają wiernych, że tak powiem „letnich”, by żyli z radością wiarą, nadzieją i miłością, do odkrycia „smaku” Słowa Bożego i sakramentów, zwłaszcza chleba życia – Eucharystii. Jest wielu świętych między misjonarzami głoszącymi Dobrą Nowinę niechrześcijanom, tradycyjnie w krajach misyjnych i obecnie wszędzie tam, gdzie mieszkają niechrześcijanie. Świętość nie zna przeszkód kulturalnych, społecznych, politycznych, religijnych. Jej język – język miłości i prawdy – jest zrozumiały dla wszystkich ludzi dobrej woli i zbliża ich do Jezusa Chrystusa, niewyczerpalnego źródła nowego życia.
Zatrzymajmy się teraz chwilę, aby wyrazić podziw dla dwojga świętych, zaliczonych dziś do wybranej rzeszy Doktorów Kościoła. Święty Jan z Avila żył w XVI wieku. Znając głęboko Pismo Święte, obdarzony był żarliwym duchem misyjnym. Umiał przenikać ze szczególną głębią tajemnice odkupienia, jakiego Chrystus dokonał dla ludzkości. Człowiek Boży jednoczył nieustanną modlitwę z działaniem apostolskim. Poświęcił się kaznodziejstwu i rozwijaniu praktyki sakramentalnej, koncentrując swe zaangażowanie na udoskonaleniu formacji kandydatów do kapłaństwa, zakonników i świeckich, mając na względzie owocną reformę Kościoła.
Święta Hildegarda z Bingen, która była ważną postacią kobiecą XII wieku, wniosła swój cenny wkład w rozwój Kościoła swej epoki, doceniając dary otrzymane od Boga i okazując się kobietą o żywej inteligencji, głębokiej wrażliwości i uznanym autorytecie duchowym. Pan obdarzył ją duchem prorockim i wielką zdolnością do rozpoznawania znaków czasu. Hildegarda żywiła niezwykłą miłość do świata stworzonego, uprawiała medycynę, poezję i muzykę. Przede wszystkim zachowywała zawsze wielką i wierną miłość dla Chrystusa i Kościoła.
Spojrzenie na ideał życia chrześcijańskiego, wyrażony w powołaniu do świętości, pobudza nas do patrzenia z pokorą na słabości wielu chrześcijan, a nawet na ich grzech osobisty i wspólnotowy, stanowiący wielką przeszkodę dla ewangelizacji i do rozpoznania mocy Boga, który w wierze spotyka ludzką słabość. Dlatego nie można mówić o nowej ewangelizacji bez szczerej gotowości do nawrócenia. Chęć pojednania z Bogiem i bliźnim (por. 2 Kor 5,20) jest najlepszą drogą nowej ewangelizacji. Chrześcijanie, jedynie będąc oczyszczeni, mogą odnaleźć uzasadnioną dumę ze swej godności dzieci Boga, stworzonych na Jego obraz i odkupionych cenną krwią Jezusa Chrystusa, mogą doświadczyć Jego radości, aby ją dzielić ze wszystkimi, bliskimi i dalekimi.
Drodzy bracia i siostry, zawierzamy Bogu prace obrad synodalnych, w żywym poczuciu komunii świętych, przyzywając szczególnie wstawiennictwa wielkich ewangelizatorów, do których pragniemy zaliczyć z wielką miłością błogosławionego Jana Pawła II, którego długi pontyfikat był także przykładem nowej ewangelizacji. Powierzamy się opiece Najświętszej Maryi Panny, Gwiazdy nowej ewangelizacji. Wraz z nią prosimy o szczególne zesłanie Ducha Świętego, aby z wysoka oświecał zgromadzenie synodalne i uczynił je owocnym dla drogi Kościoła.