Ćwierkający biskupi

ks Piotr Studnicki

Twitter może być być niezłym laboratorium nowego języka - języka nowej ewangelizacji.

Ćwierkający biskupi

W przeddzień rozpoczęcia Synodu na temat Nowej Ewangelizacji arcybiskup Dyrbanu w Republice Południowej Afryki, kardynał Wilfrid Fox Napier napisał na Twitterze: „Dziś udaję się na Synod Biskupów do Rzymu, więc mogę mieć przerwę w regularnym tweetowaniu. Proszę, módlcie się o pomyślność Synodu”. Słowa 71 letniego Purpurata nie pozostały bez odpowiedzi. @shokariola  napisał: „Będziemy się modlić za Ciebie oraz za Synod. Niech Cię Bóg błogosławi. Pozdrów od nas Papieża.” @Joseph_Show skomentował: „Powodzenia Eminencjo…będę otaczał Ciebie i twoich braci codzienną modlitwą. Pokój z Tobą :)”. @Isisuarez zapewniła: „modlimy się za wszystkich Biskupów!”.

Dla niezorientowanych: Twitter.com to największy i najpopularniejszy amerykański serwis mikro-blogowy. Liczy ponad 100 mln zarejestrowanych użytkowników. Publikowane na nim wiadomości tekstowe nie mogą przekraczać 140 znaków. To mniej niż pomieści sms. To dokładnie tyle, ile @CardinalNapier potrzebuje, by podzielić się soborowymi przemyśleniami ze swoimi twitterowymi owieczkami (prawie 2 tys. śledzących jego wpisy). Wczoraj napisał: „Czym jest Nowa Ewangelizacja? Jest misją Kościoła: „Nauczajcie wszystkie narody” odnowione i zaadaptowane do aktualnych wymagań współczesnego życia!” Zwięźle i na temat.

Ćwierka (tak tłumaczy się angielskie słowo „tweet”) także inny uczestnik synodu, arcybiskup Nowego Jorku, kardynał Timothy Dolan, którego twitterowa owczarnia liczy ponad 52 tys. wiernych. Jego ostatnia notka na Twitterze odsyła do dłuższego tekstu na stronie diecezji, w którym dzieli się swoimi pierwszymi wrażeniami z Synodu. „Dla nas, pasterzy, ze Stanów Zjednoczonych, to braterskie spotkanie w Rzymie jest mocnym przypomnieniem jak jesteśmy młodzi! W zestawieniu ze starożytnymi kościołami Rzymu, Bliskiego Wschodu, Rytów Wschodnich i Europy, jesteśmy w po prostu „dziećmi” w Kościele”. Ale, jak zauważa nowojorski purpurat, w przypadku nowej ewangelizacji młodość nie jest wadą ale zaletą. „Jestem pod wrażeniem bardziej czcigodnych Kościołów na świecie, które mają tysiące lat doświadczeń. My, amerykańskie „dzieci” jesteśmy im wdzięczni za ewangelizowanie nas. Teraz my, Amerykanie mamy zaszczyt być ich partnerami w Nowej Ewangelizacji”.

Wśród ćwierkających ojców synodalnych jest także arcybiskup Józef Michalik, który poprzez Twittera regularnie udostępnia swoje zapiski z synodu. Na jego profilu zatytułowanym „Tweety duchowe” możemy przeczytać, że co prawda „[n]owe technologie nie są czymś, co pochłania Arcybiskupa. Ale czy to powód, żeby jego słowa nie zostały tu usłyszane?” Dzisiaj zanotował: „Jako przykład wigoru ewangelizacyjnego odnotowałem apel jednego z braci odłączonych” odsyłając do obszerneiejszego tekstu na swoim blogu.

Obecność ojców synodalnych na portalu społecznościowym to ogromny plus. Nowa ewangelizacja to także nowe media i nowy język. Twitter wymaga pewnego rodzaju ascezy. Zmusza do precyzji w wyrażaniu myśli i do oszczędności słów. Może być niezłym laboratorium nowego języka - języka nowej ewangelizacji. Przecież „[w] zwięzłości krótkich wiadomości, często nie dłuższych niż werset Biblii, można wyrazić głębokie myśli…” (Benedykt XVI, Orędziu na 46. Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, 2012r.).