A po świętach trzeba spłacać…

Joanna Jureczko-Wilk

GN 50/2012 |

publikacja 13.12.2012 00:15

Niby suma niewielka i niby pożyczona na chwilę. A problem z nią może być olbrzymi. Zanim weźmiesz „chwilówkę”, pomyśl dwa razy, cztery razy policz i osiem razy przeczytaj umowę.

 „Chwilówka” wydaje się idealnym rozwiązaniem, kiedy brakuje nam gotówki. To rozwiązanie jest jednak  pełne pułapek henryk przondziono „Chwilówka” wydaje się idealnym rozwiązaniem, kiedy brakuje nam gotówki. To rozwiązanie jest jednak pełne pułapek

Statystyczna rodzina planuje w tym roku wydać na święta 1280 zł – wynika z badań firmy doradczej Deloitte. Co dziesiąta przyznaje, że wydatki przekroczą jej oszczędności i że będzie musiała się zapożyczyć. Właśnie do takich klientów, chcących pożyczyć na miesiąc lub dwa kilkaset złotych, kierują swoje reklamy firmy gotowe łatwo i szybko użyczyć niewielkich kwot na wysoki procent. „Chwilówki w 10 minut” – zachwalają – bez zbędnych formalności, bez BIG, na dowód osobisty, przez internet, na telefon, SMS, z dojazdem do klienta… Ale uwaga! Za drobną, szybką pożyczkę możemy potem słono płacić przez kolejny rok, a nawet dłużej… Jak nie dać się oszukać?

Sprawdź, od kogo pożyczasz

To ważne, ponieważ na rynku – zwłaszcza internetowym – działa wielu oszustów, którzy po zainkasowaniu „opłaty wstępnej”, „zadatku” czy tym podobnie nazwanej kwoty odmawiają wypłaty pożyczki (oraz tego, co im wpłaciliśmy) albo po prostu znikają w wirtualnej przestrzeni. Odszukanie ich z pomocą policji i odzyskanie pieniędzy jest niezwykle trudne. Inni pożyczkodawcy zarabiają nie tyle na wysokich odsetkach, ile na przejęciu zabezpieczenia pożyczki: mieszkania, samochodu, weksla… Do komorników trafiają sprawy, kiedy przez problemy ze spłatą „chwilówki” na 3 tys. zł dłużnicy tracą mieszkania. Umowy pożyczkowe są bowiem tak skonstruowane, że najdrobniejsze opóźnienia w zapłacie uruchamiają lawinę dodatkowych opłat, kar, płatności za monity, błyskawicznie powiększających dług do rozmiarów, których klient już nie jest w stanie spłacić. Warto więc sprawdzić w internecie opinie o firmie, w której chcemy pożyczyć pieniądze. Powinniśmy też zajrzeć do zakładki „Publiczne ostrzeżenia” na stronie Komisji Nadzoru Finansowego (www.knf.gov.pl. lub pod bezpłatną infolinią 800 290 479). Bo chociaż KNF nadzoruje jedynie banki, ostrzega też przed naśladującymi je nieuczciwymi podmiotami. Przyszłego wierzyciela warto poznać jeszcze z innego powodu. Jeśli podpisujemy umowę z firmą lub osobą fizyczną, prowadzącą działalność gospodarczą, a nasza pożyczka nie przekracza 255 550 zł, automatycznie jest kredytem konsumenckim i jako taka daje nam pewną ochronę, np. w ciągu 2 tygodni bez żadnych konsekwencji i strat możemy z niej zrezygnować. Takiej swobody nie mamy, gdy pieniądze pożyczymy od osoby fizycznej (również za pośrednictwem platformy pożyczkowej).

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.