Boże Narodzenie i rodziny

ks. Marek Dziewiecki

publikacja 30.12.2012 07:52

Bóg, który z miłości do nas, stał się człowiekiem, jako dziecko chroniony był miłością świętych małżonków - Maryi i Jozefa.

Boże Narodzenie i rodziny Henryk Przondziono/GN Święta Rodzina - fresk z kościoła św. Józefa w Krzeszowie

„Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną” (Rdz 1, 28) - to pierwsze polecenie Stwórcy wobec człowieka. W Biblii miłość rodzicielska nierozerwalnie związana jest z miłością małżeńską i dlatego to pierwsze polecenie, które Bóg kieruje do człowieka, jest wezwaniem do wielkiej odpowiedzialności za postawę mężczyzny wobec kobiety i kobiety wobec mężczyzny. Dzieje ludzkości zależą od tego, czy mężczyzna i kobieta potrafią siebie nawzajem - a w konsekwencji także swoje dzieci - pokochać miłością wierną, ofiarną i mądrą. Człowiek przeżywa ponowne wypędzenie z raju za każdym razem, gdy mężczyzna i kobieta posługują się tą drugą osobą dla własnych celów, gdy walczą ze sobą, gdy izolują się od siebie lub gdy bawią się sobą w „wolnych związkach”, zamiast kochać.

Z miłości do nas Syn Boży stał się człowiekiem. Narodził się w biedzie i od początku jego ziemskie życie było śmiertelnie zagrożone. Jednak Nowonarodzony otoczony był niezwykłą miłością świętych małżonków - Maryi i Józefa. Bóg Ojciec nie przekreślił planów tych małżonków! Chciał, by Jego Syn wzrastał w łasce u Boga i u ludzi, chroniony miłością świętej kobiety i świętego mężczyzny. To nie przypadek, że Jezus pierwszego cudu dokonał dla nowożeńców, że w czasie całej swojej publicznej działalności najbardziej stanowczo bronił kobiet i dzieci i że rozrywanie małżeństwa nazywał zatwardziałością serc.

W naszych czasach niektóre środowiska podejmują zaciekłą walkę z małżeństwem i rodziną. Wielu polityków, artystów i dziennikarzy z pogardą wypowiada się o małżeńskiej miłości i wierności. Dzieci ukazywane są przez nich jako zagrożenia czy wręcz jako przeszkoda w osiągnięciu szczęścia przez kobietę i mężczyznę. W szkołach i mediach współżycie seksualne ukazywane jest jako forma łatwej i niezobowiązującej rozrywki na zasadzie: wykorzystaj tę drugą osobę i zapomnij o niej! W konsekwencji wielu młodych ludzi nie dorasta do małżeństwa i rodziny. Niektórzy rodzice zabijają własne dzieci w fazie rozwoju prenatalnego. Z drugiej strony są tacy małżonkowie, którzy decydują się na procedurę in vitro, czyli na ciążę bardzo wysokiego ryzyka, w której przy pierwszej próbie umiera 75-80% poczętych dzieci. Gdy za którąś próbą urodzi się dziecko żywe, to rodzice porzucają pozostałe dzieci, którym przekazali życie, zostawiając ich los w rękach lekarzy.

Cywilizację, która walczy z małżeństwem i rodziną, bł. Jan Paweł II nazwał cywilizacją śmierci. Cywilizacja miłości i życia jest możliwa tylko wtedy, gdy mężczyzna i kobieta respektują pierwotny plan Boga do życia w nierozerwalnym małżeństwie i płodnej rodzinie. Małżonkowie chrześcijańscy ślubują sobie miłość wierną i nieodwołalną. Jest to zobowiązanie do wspólnego życia w świętości. Największe owoce cudu Bożego Narodzenia wydają ludzie święci, bo oni wiedzą o tym, że warto kochać zawsze i za wszelką cenę. Tylko tacy ludzie potrafią zakładać trwałe i szczęśliwe rodziny. Święci małżonkowie i święci rodzice są największym skarbem ludzkości.

Ks. dr Marek Dziewiecki jest teologiem i psychologiem, autorem licznych publikacji m.in. na temat psychologii zdrowia, profilaktyki i terapii uzależnień, pełni m.in. funkcję Krajowego Duszpasterza Powołań