GN: Opolskie pustoszeje

publikacja 09.01.2013 14:03

250 lat temu król pruski sprowadzał tutaj osadników, wabiąc ich licznymi przywilejami – bo rozwijano na wielką skalę hutnictwo żelaza. Obecna migracja ma kierunek przeciwny.

GN: Opolskie pustoszeje

Opolszczyzna ma najmniejszy współczynnik dzietności nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Region się wyludnia, bo mieszkańcy wyjeżdżają, głównie do Niemiec. Aby temu zaradzić władze województwa opolskiego pracują nad powołaniem Specjalnej Strefy Demograficznej. Które z narzędzi ujętych w tym programie zadziała? To wielka niewiadoma, bo doświadczenie Niemców dowodzi, że nie tylko pieniądze się tu liczą.

Poza tym w numerze:


Błogosławcie! [ks. Tomasz Jaklewicz]

W świecie wirtualnym i rzeczywistym roi się od przekleństw, wulgaryzmów, złorzeczeń. Biblia zachęca do czegoś przeciwnego, do błogosławienia. Ewangelia mówi, że Chrystus błogosławił dzieciom i uczniom. Nakazywał uczniom odpłacać błogosławieństwem nawet za ucisk i prześladowania. Dlaczego więc tak rzadko to czynimy, skoro to „działa”? Słowa mają moc. Mogą nieść zniszczenie, ale mogą także sprowadzać łaskę. Jakie są elementy błogosławieństwa? Ksiądz Tomasz Jaklewicz podpowiada jakich użyć słów, jakich gestów, jeśli nie wiemy jak zacząć stosować w praktyce dawanie błogosławieństwa.

 

Baza wirusów wersja 2013 [Marcin Jakimowicz]

Jakie złośliwe bestie czyhają na człowieka, który trzyma w jednej ręce pilota, w drugiej smartfona, a trzecią wstukuje PIN i zatwierdza zielonym? Marcin Jakimowicz analizuje zagrożenia duchowe, które wynikają ze współczesnego trybu życia oraz specyficznej kultury pośpiechu i natychmiastowego efektu. To m. in. demon braku czasu, demon superduchowych odlotów, demon niezależności czy lęku. Na szczęście autor nie kończy na analizie, lecz proponuje skuteczny program „antywirusowy”.

 

Ocalona [Joanna Bątkiewicz-Brożek]

Nie dożyję osiemnastki – zdążyła pomyśleć. Potem z hukiem uderzyła o taflę wody. Spadła z wysokości 40 metrów. – „Boże, ratuj!” – tyle udało mi się wydobyć wtedy z siebie – dodaje kapłan, świadek… cudu. W Radomiu chyba wszyscy znają Kasię Stępień. W jednym z kościołów co miesiąc odprawiana jest Msza dziękczynna za ocalenie jej życia. Kasia spadła do 60 centymetrów wody, jedynych, które były w tym miejscu, omijając wystające ostre skały. Jakby ktoś niósł ją na rękach… Autorka tekstu dotarła do cudem ocalonej dziewczyny i przekazuje relacje świadków tego dramatycznego wydarzenia.