Benedykt XVI: Jestem wstrząśnięty śmiercią brata Rogera

PAP/a.

publikacja 17.08.2005 15:19

Podczas audiencji generalnej w Castel Gandolfo Benedykt XVI powiedział w środę, że jest głęboko poruszony wiadomością o śmierci brata Rogera, zamordowanego w Taize przez niezrównoważoną psychicznie osobę.

Na początku audiencji wyraźnie poruszony Benedykt XVI powiedział, że rano dotarła do niego - jak to ujął - "smutna i przerażająca wiadomość o tym, iż podczas nieszporów brat Roger został ugodzony nożem i zabity przez osobę psychicznie niezrównoważoną". "Jestem tym bardziej wstrząśnięty tą wielce smutną informacją, że właśnie wczoraj dostałem od niego bardzo wzruszający i przyjacielski list, w którym napisał, że jest całym sercem ze mną i ze wszystkimi, gromadzącymi się w Kolonii. Napisał też, że z powodu swego stanu zdrowia nie może osobiście pojechać do Kolonii, lecz będzie tam obecny duchem. Wyraził także pragnienie, by jak najszybciej przyjechać do Rzymu, by spotkać się ze mną i zapewnić o bliskości Wspólnoty z Taize z papieżem" - mówił zasmucony Benedykt XVI po włosku i francusku trzymając w rękach list od brata Rogera. Następnie pomodlił się za jego duszę.