Na wybory pod grzechem?

a.

publikacja 06.08.2001 17:06

Niedopuszczalnym grzechem zaniedbania byłaby rezygnacja z udziału w wyborach i zawierzanie przyszłych polskich losów tym środowiskom, które okazują tradycyjne uprzedzenia wobec chrześcijaństwa. Dlatego też w naszej Archidiecezji, w ciągu tygodni, które dzielą nas jeszcze od wyborów, w każdej Mszy św. w niedzielę i święta będziemy modlić się w intencjach Ojczyzny. Niechaj ta modlitwa uświadomi nam

W liście abpa Życińskiego czytamy m. in.:

Troszcząc się o kształt polskich przemian społecznych, Kościół nie chce szukać dla siebie przywilejów. Pragnie tylko, aby w nurcie przemian zachowano troskę o ład moralny i nie usiłowano podporządkować świata osoby ludzkiej fałszywym ideologiom współczesności. Niosąc ewangeliczne przesłanie nadziei współczesnemu światu, Kościół nie wiąże swej misji z jedną partią ani z żadnym przywódcą. Istnieją jednak programy partyjne, których nie można pogodzić z katolicką nauką społeczną. Niegdyś należały do ruch faszyzm i komunizm, głoszące pogardę dla godności danej nam przez Boga. Współcześnie nie można pogodzić z Ewangelią Chrystusa tych programów partyjnych, w których głosi się pogardę do jakiejś grupy społecznej albo też wyżej ceni się jakość życia niż jego nienaruszalność. Chrześcijańskiej "Ewangelii życia" nie można pogodzić z tymi deklaracjami, w których usiłuje się usprawiedliwiać zabijanie życia ludzkiego czy to w jego początkach, czy też w końcowym okresie.
W naszych sumieniach musimy wnikliwie pytać, czy bronimy Ewangelii życia. Niektóre środowiska zapowiadają bowiem, że kiedy tylko dojdą do władzy natychmiast zmienią przepisy, aby ułatwić zabijanie poczętego życia. Nie wolno nam obojętnie patrzeć na plan zabijania bezsilnych istot ludzkich. Nasz udział w wyborach jest konieczny, by powiedzieć kategoryczne "nie" tym ugrupowaniom, które usiłują robić karierę polityczną, czyniąc po raz kolejny życie ludzkie przedmiotem przetargu. Podobny sprzeciw musimy także wyrazić wobec tych ugrupowań, które opowiadają się za eutanazją, odrzucając świętość życia danego przez Boga.
Z chrześcijańską wizją życia nie woźna również pogodzić ideologii życiowego "luzu", w której podważa się dotychczasowy model rodziny, uważając za małżeństwo także związek osób tej samej płci. Zwolennicy takiego systemu wychowania opowiadają się za wzorcami, w których naczelną wartością jest kariera, sukces, przyjemność czy konsumpcja, natomiast ośmieszane są wielkie i trudne ideały, jakie ukazuje w Swym życiu Jezus Chrystus. W skrajnych przypadkach opowiadali się oni już za legalizacją sprzedaży "miękkich narkotyków, uważając, że pogoń za przyjemnością i zysk handlowy są ważniejsze niż godność osoby ludzkiej. Tę osobę, odkupioną krwią Jezusa Chrystusa, winniśmy chronić w warunkach demokratycznego państwa, wyrażając nasze poparcie tylko dla tych ugrupowań, które potrafią uszanować chrześcijańską wizję godności człowieka i jego niezbywalnych praw.