O możliwości porozumienia

KAI

publikacja 14.02.2002 06:06

Z udziałem przedstawicieli 71 państw europejskich i islamskich zakończyła się w Stambule dwudniowa konferencja na temat możliwości porozumienia między światem zachodnim i islamskim. Konferencja pod hasłem "Cywilizacja i harmonia. Znaczenie polityki" została zorganizowana przez władze Turcji jako kraju- pomostu między Wschodem a Zachodem.

We wspólnym oświadczeniu na zakończenie obrad zgromadzeni w Stambule ministrowie spraw zagranicznych oraz inni wysocy przedstawiciele z Europy i krajów członkowskich Konferencji Organizacji Islamskich (ICO) stwierdzili, że "harmonia między kulturami jest możliwa" oraz postanowili "wspierać wspólne dla wszystkich wartości uniwersalne". Przedstawiciele krajów europejskich oraz islamskich podkreślili też "wspólną odpowiedzialność za zwalczanie terroryzmu we wszystkich jego formach". Zdaniem tureckiego ministra spraw zagranicznych Ismaila Cema, jest to "orędzie nadziei".
Wiele miejsca uczestnicy konferencji poświęcili konfliktowi bliskowschodniemu. Poparli wysuwany przez UE "model dwóch państw" dla rozwiązania tego konfliktu. Wszystkie kraje muszą się przyczynić do tego, by Izraelczykom i Palestyńczykom zagwarantować pokój i bezpieczeństwo, stwierdza oświadczenie końcowe. Przedstawiciel Palestyńczyków, Faruk Kaddumi, podziękował UE, że "inaczej widzi" kwestię bliskowschodnią niż USA.
Islamscy uczestnicy spotkania domagali się potępienie izraelskich ataków na cele palestyńskie. Kraje europejskie nie chciały jednak krytykować żadnego rządu, którego przedstawiciel nie uczestniczył w forum. Rozważali natomiast plan pokojowy, zaproponowany przez francuskiego ministra spraw zagranicznych Huberta Vedrine. Plan przewiduje utworzenie państwa palestyńskiego i uznanie go przez wspólnotę międzynarodową. - Zdaniem Europejczyków, aktualna polityka rządu Izraela, nie rozwiąże problemu, stwierdził min. Verdine.
Przedstawiciele krajów islamskich krytykowali działania rządu USA. Minister spraw zagranicznych Syrii Faruk Sharaa potępił wspieranie przez USA polityki rządu Izraela. "To, co nas jako Arabów boli najbardziej to fakt, że Izrael zachowuje się, jakby stanowił część amerykańskiej walki z terroryzmem", stwierdził syryjski polityk podkreślając, że "bezprzykładną eskalację" konfliktu Izrael usprawiedliwia jako formę samoobrony.
Większość uczestników forum podkreślała jednak, że ma ono charakter partnerskiej wymiany poglądów. Zapewniano o pracy na rzecz harmonii między kulturami, mówiono o wzajemnym zrozumieniu i potrzebie bliższej współpracy. - Chrześcijaństwo i islam to nie dwa odrębne światy, mówił hiszpański minister spraw zagranicznych Josep Pique, który w imieniu swego rządu, przewodniczącego obecnie w UE, opowiadał się za większą wymianą kulturalną między Europą a krajami islamskimi. O większe wzajemne zrozumienie apelował delegat Unii Europejskiej Javier Solana ostrzegając jednocześnie przed stawianiem znaku równania między islamem a terroryzmem. Z kolei austriacka minister spraw zagranicznych Benita Ferrero-Waldner przedstawiła różnorodne inicjatywy, podejmowane w Austrii, zwłaszcza w ostatnich latach, na rzecz dialogu między religiami. Wśród tych inicjatyw wymieniła konferencje islamsko-chrześcijańskie, odbywające się z inicjatywy katolickiego instytutu w St. Gabriel k. Wiednia.
Zdaniem Thierry de Montbrial, dyrektora francuskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych IFRI, Europejczycy zaczynają zmieniać swoje dotychczasowe uprzedzenia wobec islamu. Oświadczył on w Stambule, że " otwarcie się na inną kulturę wymaga wielkich wysiłków, ciekawości i tolerancji. Nie wystarczy już "skrócony obraz" islamu, jaki ma obecnie wielu Europejczyków. Ostatnie miesiące wykazały, że świat islamski jest bardzo różnorodny i warto te różnice poznać, stwierdził francuski naukowiec.