Pomyłka czy precedens?

KAI

publikacja 22.05.2002 06:28

W ramach zwolnień grupowych regionalny ośrodek TVP wypowiedział umowę z ks. Jarosławem Nowakiem, odpowiedzialnym za programy katolickie. Ks. Jarosław Nowak dowiedział się o planowanych zwolnieniach w czwartek 17 maja. - Zostałem poinformowany, że jestem na liście 50 osób przeznaczonych do zwolnienia - mówi KAI ks. Nowak. Zamiar zwolnienia przedstawił mu dyrektor ekonomiczny ośrodka.

W ramach zwolnień grupowych regionalny ośrodek TVP wypowiedział umowę z ks. Jarosławem Nowakiem, odpowiedzialnym za programy katolickie. Ks. Jarosław Nowak dowiedział się o planowanych zwolnieniach w czwartek 17 maja. - Zostałem poinformowany, że jestem na liście 50 osób przeznaczonych do zwolnienia - mówi KAI ks. Nowak. Zamiar zwolnienia przedstawił mu dyrektor ekonomiczny ośrodka.

- Przyszłość programów katolickich jest niejasna - przyznaje ks. Nowak. Dyrektor ośrodka zapowiedział wprawdzie, że programy katolickie będą emitowane w lokalnej "Trójce", ale na podstawie innej umowy. - Telewizja zamierza emitować programy katolickie na podstawie zawartej ze mną umowy o dzieło. Ale tę umowę dopiero zamierza zawrzeć - wyjaśnia ks. Nowak.

Sprawa jest o tyle kontrowersyjna, że programy katolickie łódzki ośrodek TVP emituje na podstawie umowy między kurią a telewizją. Umowa została zawarta w listopadzie 1995 roku i ma charakter bezterminowy.

Sprawą zwolnień grupowych jeszcze 21 maja ma zająć się Syndykat Dziennikarzy Polskich. Z informacji KAI wynika, że o zwolnieniu ks. Nowaka dyskutowali też łódzcy biskupi.

Z naszych informacji wynika, że ks. Nowak jest zatrudniony w telewizji na pół etatu. Z tytułu umowy o pracę otrzymuje miesięcznie 325 złotych brutto.