publikacja 09.12.2002 06:39
Nowa telewizja, którą chce założyć o. Tadeusz Rydzyk, może trafić nawet do połowy społeczeństwa - ocenia Jarosław Sellin, członek KRRiT. Im więcej silnych i mądrych inicjatyw kościelnych w dziedzinie mediów, tym lepiej - komentuje zapowiedź powstania nowej telewizji związanej z Radiem Maryja o. Jacek Suhak, prezes Telewizji Familijnej.
Zdaniem J. Sellina dzieło może ruszyć już w styczniu. - Telewizja o. Rydzyka może docierać nawet do połowy widzów w Polsce - ocenia Sellin z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. - Zaletą telewizji satelitarnej jest to, że można bardzo dobrze i łatwo docierać do "kabla", czyli trzydziestu paru procent gospodarstw domowych. Jeśli dodać do tego platformę cyfrową, to liczba abonentów zwiększy się o kolejne kilkaset tysięcy - powiedział Sellin. Przypomniał, że podczas wczorajszych uroczystości z okazji 11. rocznicy Radia Maryja w Toruniu, o. dyrektor powiedział, że porozumiał się z polską platformą cyfrową. - Jak się domyślam, chodzi o Polsat 2 (bo Canal Plus to firma francuska) - powiedział Sellin. - Jeśli doliczyć do tego gospodarstwa domowe, które mają własne anteny satelitarne - to liczba potencjalnych odbiorców wzrośnie do 50 proc. - Pozwolenie na telewizję satelitarną podlega normalnemu procesowi koncesyjnemu - tłumaczy Jarosław Sellin. Jednak - podkreślił - w dotychczasowej praktyce koncesje na program telewizyjny nadawany drogą satelitarną były "absolutnie niekontrowersyjne". Wynika to z tego, że nadawca satelitarny nie ubiega o tzw. dobro rzadkie, czyli częstotliwości naziemne, którymi dysponuje państwo. - Jeżeli ktoś ma umowę z operatorem satelity - a tak jest w przypadku Radia Maryja, to chodzi jedynie o zalegalizowanie działalności w formie koncesyjnej - powiedział Sellin. - Nie ma powodu do odmowy - uważa Sellin. - Czy koncesja dla telewizji ojców redemptorystów nie będzie sprzeczna z ideą przeciwdziałania koncentracji mediów? - zapytała Sellina KAI, powołując się na wątpliwości Józefa Oleksego, wyrażone 9 grudnia w Radiu Zet. - Do takich wątpliwości nie ma podstaw prawnych co najmniej z trzech powodów - tłumaczył Sellin. Po pierwsze - ustawa antykoncentracyjna jest dopiero dyskutowana. Po drugie - projekt dotyczy wyłącznie nadajników naziemnych. A po trzecie - koncesja na telewizję satelitarną nie daje możliwości osiągnięcia statusu nadawcy ogólnopolskiego. Dokładnie w takim przypadku KRRiTV wypowiedziała się już pozytywnie, kiedy ogólnopolskie Radio RMF dostało koncesję na telewizję satelitarną. KRRiTV może głosować nad wnioskiem Lux Veritatis już na przełomie roku - przypuszcza rozmówca KAI. Zgodnie z procedurą najpierw opinie na jego temat muszą wydać wszystkie departamenty Rady: programowy, reklamowy, techniczny i prawny. Jeśli nie będzie w nim błędów i braków, to opinie mogą być gotowe jeszcze w tym miesiącu - przypuszcza Sellin. - Nie zdążyłem się zapoznać z wnioskiem, ale przypuszczam, że jest solidnie przygotowany - powiedział. Wtedy na przełomie roku albo w styczniu sprawa może stanąć na posiedzeniu Rady. Jeśli większością głosów zdecyduje ona o przyznaniu koncesji, przewodniczący Rady wyda decyzję. Telewizja może zacząć nadawać choćby już następnego dnia. - Z tego, co wiem, został złożony wniosek o koncesję dla normalnego nadawcy komercyjnego, a nie społecznego - powiedział KAI Sellin. Telewizja utrzymywałaby się z reklam, a nie - jak Radio Maryja - z datków. - Trudno by było utrzymać telewizję tak jak radio, bo koszty jej funkcjonowania są dużo większe - uważa Sellin. Poinformował on, że telewizja ma już studia we Wrocławiu i Toruniu. - Zapewne będzie także telewizyjna ekipa dziennikarska w Warszawie - uważa. Nowa stacja ma bowiem nadawać m.in. newsy. cd. na następnej stronie
O. Jacek Suhak, prezes Telewizji Familijnej zauważył, że rynek telewizyjny jest tak duży, a programów katolickich tak niewiele, że cenna jest każda nowa propozycja. - Tym większa szansa na dobre i mądre oddziaływanie Kościoła - stwierdził. Szczupłość katolickiej oferty programowej jest także powodem, dla którego inne media kościelne nie muszą się obawiać konkurencji nowej telewizji. - Różne pomysły mogą się uzupełniać - powiedział o. Suhak. - Im więcej silnych i mądrych inicjatyw katolickich, tym lepiej. Na razie nie wiadomo, jaki profil ma mieć telewizja, więc trudno ją ocenić – mówi prezes TV Puls. Dodaje jednak, że jest przekonany, iż na pewno będzie ona wartościowa. Skomentuj tę wiadomość Komentarze Czekamy ns uruchomienie telewizji o. Rydzyka i cieszymy się bardzo. !!! Mariuszek