Bez wolności religijnej nie można do Unii

KAI

publikacja 10.05.2003 06:41

- Brak wolności religijnej w muzułmańskiej Turcji jest jedną z najważniejszych przeszkód na drodze do włączenia tego kraju do Unii Europejskiej - powiedział w Rzymie komisarz ds. poszerzenia UE Günter Verheugen.

Wezwał on Turcję do "jak najszybszego wypełnienia warunków niezbędnych do rozpoczęcia rozmów w sprawie członkostwa w Unii". Dodał, że sprawa wolności wyznania w Turcji była jednym z tematów jego ostatniej wizyty w Watykanie. Francuska agencja prasowa AFP podała, że o poszerzeniu Unii Verheugen rozmawiał w Watykanie m.in. z abp Jeanem-Louisem Tauranem, podsekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej ds. stosunków z państwami. Choć Turcja już w 1999 r. uzyskała status kraju kandydackiego, to jednym z niespełnionych dotychczas warunków przyszłego członkostwa jest brak podstawowych swobód obywatelskich, w tym wolności religijnej - stwierdził Verheugen. Jego zdaniem sprawa ta będzie należała do najtrudniejszych. - Kościół katolicki nie ma w tym kraju żadnych praw - przypomniał komisarz. Dodał, że wraz ze swymi rozmówcami w Watykanie zastanawiał się nad sposobem rozwiązania "tego zastarzałego problemu". Podczas spotkań z przedstawicielami dyplomacji włoskiej Verheugen potwierdził sprzeciw Brukseli wobec wysuniętego przez premiera Silvio Berlusconiego wniosku o przyjęcie do Unii Rosji i Izraela. - Propozycja ta nie jest ani realistyczna, ani pożądana - powiedział komisarz. Równocześnie odrzucił krytykę ze strony niektórych państw członkowskich, w tym Francji, wobec tych krajów członkowskich, które "za bardzo okazują swoje poparcie dla polityki Stanów Zjednoczonych". Podkreślił, że "związków ze Stanami Zjednoczonymi nie należy krytykować, lecz je wykorzystywać".