Naśladują św. Franciszka

a.

publikacja 27.07.2003 06:25

Sześć tysięcy osób zgromadziła w sobotę, 26 lipca na Jasnej Górze 10. Ogólnopolska Pielgrzymka Franciszkańskiego Zakonu Świeckich. Ten założony w 1221 r. przez św. Franciszka z Asyżu zakon dla katolików różnych stanów, dążących do doskonałości chrześcijańskiej, znany był dawniej pod nazwą Trzeciego Zakonu św. Franciszka.

Na Jasną Górę przybyli reprezentanci 600 wspólnot działających w Polsce na czele z o. Marianem Jarząbkiem, przewodniczącym Konferencji Asystentów Narodowych FZŚ. Modlili się oni za blisko półmilionowy Franciszkański Zakon Świeckich na całym świecie. Spotkanie na Jasnej Górze było okazją do uczczenia 25-lecia zatwierdzenia odnowionej Reguły Stowarzyszenia, która brzmi: „Zachowywać Ewangelię Pana naszego Jezusa Chrystusa, naśladując św. Franciszka z Asyżu, dla którego Chrystus był natchnieniem i centrum życia w odniesieniu do Boga i ludzi”. „Dziękujemy Bogu i Matce Najświętszej za dar odnowionej reguły FZŚ. Z sercami pełnymi wdzięczności przyszliśmy na Jasną Górę podziękować za 25-lecie pontyfikatu Ojca Świętego Jana Pawła II” – powiedziała s. Joanna Berłowska, przełożona narodowa FZŚ. Po całonocnym czuwaniu przed Cudownym Obrazem w upalne sobotnie południe uroczystą Mszę św. dla pielgrzymów odprawił na Szczycie abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polsce. W homilii przypomniał, że ustanowiona przez papieża Pawła VI Reguła Franciszkańskiego Zakonu Świeckich stała się „podniosłym aktem posoborowej odnowy”. „Dzisiaj w świecie mówi się tak wiele o apostolstwie ludzi świeckich, mówi się o sile laikatu. Ta siła jest w was” – stwierdził arcybiskup J. Kowalczyk. „Idea franciszkańska wylewa się ze mnie zupełnie nieświadomie – wyznała Teresa Sabol z Gdyni – Znajomi mówią mi ‘Ty jesteś jakaś inna. Patrzysz na wszystkie trudności przez różowe okulary’. W tym mi pomógł Zakon Franciszkański i świadomie przyjęta reguła”. Działanie 17 tysięcy katolików w Polsce skupionych w Trzecim Zakonie Świeckich nuncjusz abp J. Kowalczyk ocenił pozytywnie – „Bardzo się cieszymy, że ruch franciszkański jest w Polsce tak żywy, że mamy tylu ludzi dobrej woli, którzy chcą na miarę swoich sił, zdolności i ducha naśladować św. Franciszka z Asyżu”.