Piesza Warszawska po raz 292

KAI

publikacja 07.08.2003 07:54

Około 5 tys. osób wyruszyło na szlak 292. Pieszej Pielgrzymki Warszawskiej. Wyruszyła też akademicka pielgrzymka "siedemnastek", licząca 2200 osób.

Tegorocznemu wędrowaniu warszawskiej pielgrzymki pieszej towarzyszy hasło "Chrystus światłem świata przez twoją świętość". Pątnicy po 9 dniach wędrówki dotrą na Jasną Górę 14 sierpnia. Podczas Mszy inaugurującej pielgrzymkę Prymas Polski przypomniał, iż pielgrzymi niosą na Jasną Górę nie tylko intencje osobiste, ale również społeczne "intencje tego wszystkiego, co nas otacza". Wśród szczególnych "intencji społecznych" kard. Glemp wymienił bezrobocie, które tak wiele rodzin doprowadza na krawędź rozpaczy. Nawiązując do często bolesnej historii naszej Ojczyzny i odzyskanej wolności Prymas Polski podkreślił, że "nie możemy nazwać wolnością tego, co rodzi zło". Przypomniał jednocześnie, że to właśnie budująca się świątynia Opatrzności Bożej będzie znakiem wolności. "W tej świątyni chcemy dziękować za prawdziwą wolność i jej się tam uczyć" - stwierdził kard. Glemp. Po Mszy św. Prymas Polski pobłogosławił pielgrzymom na drogę. Po 9 dniach wędrówki i pokonaniu ponad 250 km dotrą oni na Jasną Górę w wigilię uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Pielgrzymom pieszym towarzyszy także grupa duchowa. Prawie 400 osób będzie wspierać modlitwą zdążających do sanktuarium jasnogórskiego. Duchowi pątnicy, dzięki transmisjom radiowym, będą również mieli okazję przekazać swoje intencje będącym na szlaku. Początki Warszawskiej Pieszej Pielgrzymki sięgają roku 1711. Bractwo Pana Jezusa Pięciorańskiego przy paulińskim kościele pod wezwaniem św. Ducha w Warszawie poprowadziło pielgrzymkę na Jasną Górę w imieniu miasta prosząc o ocalenie przed szalejącą epidemią. Jedno z najtragiczniejszych wydarzeń w historii stołecznej pielgrzymki miało miejsc w roku 1792. Na trasie z Woli Mokrzeskiej do Krasic, Prusacy wymordowali wszystkich pielgrzymujących z Warszawy. W 1935 roku postawiono w tym miejscu pomnik ku czci pomordowanych. W 1963 roku ówczesne władze nie wydały zgody na pielgrzymkę motywując swoją decyzję epidemią ospy na niektórych obszarach Polski. Mimo to do Częstochowy wyruszyła "nielegalna pielgrzymka", którą na Jasnej Górze przywitał Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński. Na trasę wyruszyły też "siedemnastki" - młodzieżowe grupy Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej. Pątnicy, którzy rozpoczęli wędrówkę z kościoła akademickiego pw. św. Anny, odwiedzą na trasie kilka sanktuariów: Lewiczyn, Nowe Miasto nad Pilicą, Studziannę i Paradyż. Pierwszy odpoczynek zaplanowano na 11 kilometrze drogi, na Polach Wilanowskich, gdzie ma stanąć Świątynia Opatrzności Bożej. Warszawskie "siedemnastki" były przez długi czas jedyną w Polsce młodzieżową pielgrzymką na Jasną Górę. Nadal idą w nich osoby z różnych miejsc Polski, nie tylko z Warszawy. Spada natomiast liczba uczestników. W 1967 roku do rektora kościoła akademickiego, ks. Tadeusza Uszyńskiego zgłosiła się grupa studentów z prośbą o przydzielenie im duszpasterza, który mógłby wspierać ich duchowo w czasie warszawskiej pielgrzymki na Jasną Górę. Utworzono grupę środowiskową dla młodzieży studiującej, ze specjalnym programem konferencji i dyskusji na interesujące ją tematy. Do istniejących wtedy już 16 grup pod opieką paulinów, została dołączona 17 grupa studencka, prowadzona przez duszpasterzy akademickich. Przez kilka lat był jednak w "siedemnastkach" także paulin - łącznik z resztą pielgrzymki. Ks. Uszyński rozumiał, że dla młodzieży studenckiej trzeba innego stylu pielgrzymowania. Aby utworzyć nową grupę, potrzebna była zgoda ówczesnych służb bezpieczeństwa, w czym pomógł Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński. Po akceptacji, w nowej grupie poszło w 1967 r. na Jasną Górę ok. 400 osób. "Siedemnastka" wniosła do pielgrzymki nowe treści. Tuba np. nie służyła tylko dla potrzeb kantora, jak to było w innych grupach, ale używano jej także do konferencji: porannej, popołudniowej i wieczornej, kończącej dzień pielgrzyma. To wywoływało, obok innych zmian, niezadowolenie tradycyjnie myślących uczestników WPP. Tymczasem "siedemnastka" z roku na rok rosła liczebnie, "promieniując" nowym stylem pielgrzymowania na całą pielgrzymkę warszawską.

Dalszy ciąg na następnej stronie

Grupa z roku na rok była coraz lepiej zorganizowana, miała własną kuchnię, spała nie w stodołach, lecz w namiotach, miała też transport samochodowy do przewożenia bagażu (wcześniej robiono to zaprzęgami konnymi). Początkowo oznakowano ją numerem "7", ale już od 1968 roku - numerem "17". Była to w tamtych czasach jedyna grupa w Polsce skupiająca młodzież akademicką. Szybki wzrost liczby uczestników spowodował, iż w kolejnych latach wychodziły z Warszawy już dwie pielgrzymki akademickie. Potem, na skutek dużej ilości uczestników, braku znaczków i kłopotów z komunikacją wewnętrzną, grupy rozdzieliły się po raz kolejny - powstały trzy grupy "siedemnaste": "Blaszana", która miała metalowy znak dawnej "siódemki", "Drewniana", od paulińskiego znaku dawanego wszystkim grupom, i "Szmaciana", której znak naprędce zrobiony został z uschniętej sosenki i kawałka podszewki od habitu dominikanina, Juliana Różyckiego z Duszpasterstwa Akademickiego z Poznania. W latach siedemdziesiątych w "siedmnastce" podzielonej na podgrupy, pielgrzymowało kilkanaście tysięcy osób. Ks. rektor Uszyński kierował całością (w ramach pielgrzymki warszawskiej prowadzonej przez ojców paulinów), a przewodnikami poszczególnych grup byli duszpasterze akademiccy. Cała, ciesząca się dużą popularnością grupa, przybrała wkrótce charakter ogólnopolski. W latach osiemdziesiątych rozwinął się w Polsce szeroki ruch pielgrzymkowy obejmujący już ponad 200 tysięcy młodych ludzi. Nieustannie powiększająca się grupa uczestników wymusiła podział "siedemnastki" na kolejne podgrupy, których w roku 1981 było już 36. Grupy były oznaczane kolorami. Od strony organizacyjnej, w tym technicznej, obsługiwane były przez 30 różnych służb. Najciężej było służbom sanepidu i kuchni, gdyż wszystko musiało być przygotowane i zamówione zawczasu: woda, chleb, drewno na opał, trzeba było wcześniej kopać latryny. W kuchni, w 30 stulitrowych kotłach, gotowano zupę. Pielgrzymi byli instruowani, że po przejściu grupy ma być czysto, i tak też było. Dzięki temu mieszkańcy nie mogli doczekać się kolejnych spotkań z pielgrzymami, a każda kolejna pielgrzymka była witana chlebem i solą. Całe wsi wkładały ogrom pracy w posługę pielgrzymom. Podczas wieczornych spotkań, pielgrzymi odwzajemniali się mieszkańcom za ich trud i poświęcenie, wyświetlając filmy. W najlepszym okresie na trasę wyruszało 54 tysiące ludzi. Bywało i tak, że piekarnie w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od miejsca odpoczynku czy noclegu piekły chleb tylko dla pielgrzymów. Czasem zdarzało się, że chleba było bardzo mało i trzeba go było też jakoś podzielić na rzeszę ludzi. Raz nawet chleb dla pielgrzymów przywieziono od zakonników z Jasnej Góry. Pielgrzymowali też cudzoziemcy, początkowo Włosi, następnie Francuzi, którzy jednego roku przybyli tak licznie (1300 osób), że trzeba ich było podzielić na trzy grupy. Bywali też Niemcy, Amerykanie, Anglicy, Węgrzy, Czesi, Słowacy, nawet Rosjanie. Liczba uczestników tymczasem wzrastała nieustannie, w 1975 roku wyniosła już 15 tysięcy, a kolejny wzrost mógł tylko zaszkodzić idei pielgrzymowania, dlatego utworzono w 1977 roku pielgrzymkę "gwiaździstą". Polegała na tym, że z poszczególnych miast uniwersyteckich wyruszyły na pielgrzymi szlak grupy studentów w pielgrzymkach diecezjalnych. Nowa forma została zaaprobowana przez kard. Wyszyńskiego. Pierwsze grupy wychodziły z Lublina, Opola, Krakowa, Wrocławia, Gniezna, Gdańska, Szczecina i Płocka. W 1979 roku pielgrzymka warszawska składała się już z 53 grup, w tym dwudziestu sześciu "siedemnastek". Z Warszawy wyszło wówczas 31 tysięcy pielgrzymów, a na Jasną Górę dotarło ich aż 38 tysięcy. Kiedy liczba grup "siedemnastych" wzrosła do 40, osiem z nich wydzieliło się w roku 1984 w Warszawską Akademicką Pielgrzymkę Diecezjalną (WAPD). Prace związane z jej organizacją prowadzono już od grudnia 1980 roku. W przygotowaniach logistycznych najważniejszą sprawą była trasa. Nowy szlak, prowadzący m.in. przez Niepokalanów, odtworzony częściowo w oparciu o zapomniane XIX-wieczne pielgrzymki, opracował Tadeusz Popończyk, wieloletni szef trasy "siedemnastek", twórca modelu ich służb. WAPD, którą organizował i prowadził w pierwszych czterech latach ks. Józef Maj, stała się w roku 1993 Warszawską Akademicką Pielgrzymką Metropolitalną, a z niej następnie wyłoniła się pielgrzymka niepełnosprawnych, wiodąca drogami asfaltowymi (ułatwienie dla wózków inwalidzkich). Ze względów formalnych, dla władz milicyjnych, była ona częścią grup "siedemnastych".