Kwietne wieńce dla dominikanów

a.

publikacja 09.08.2003 17:07

W przeddzień wejścia na Jasną Górę 12 Piesza Pielgrzymka Dominikańska z Krakowa hucznie obchodziła imieniny św. Dominika, który założył na początku XIII w. Zakon Kaznodziejski zwany potocznie „dominikańskim".„To jest święto każdego dominikanina. Zawsze wijemy im wielkie wieńce z polnych kwiatów" - mówiła Kaja Zatońska, pątniczka.

„Wspólna zabawa na stadionie w Poczesnej sprawiła, że doświadczyliśmy zwykłej, ludzkiej radości” – mówił o. Jakub Kruczek, przeor klasztoru Dominikanów w Krakowie i przewodnik pielgrzymki. Na Jasnej Górze ta elitarna piesza pielgrzymka zaprezentowała się nie mniej oryginalnie. W bieli i czerni ubiorów, z czarnymi znakami grup pątniczych na białym tle chorągwi wchodzili 9 sierpnia w bramy sanktuarium. Pod hasłem „Światłość w ciemności” w 8 grupach wędrowało łącznie 1,4 tys. osób. Większość z nich związana jest na co dzień z parafialnym lub akademickim duszpasterstwem prowadzonym przez dominikanów w 11 polskich miastach, m.in. Krakowie, Poznaniu, Lublinie, Szczecinie, Wrocławiu, Gdańsku, Jarosławiu, Sandomierzu, Tarnobrzegu i Warszawie. „Trafiłam do ‘Beczki’ bardzo prostą drogą – przychodziłam na Msze św. do kościoła dominikanów. Tam duszpasterstwo rozwija się na różne sposoby, a na pewno rozwija moją wiarę” – mówiła Monika Wojtek. „Wszystko zaczęło się od Światowego Dnia Młodzieży, który miał miejsce na Jasnej Górze w 1991 roku – opowiada o. Kruczek – Zgłosiło się tak wielu studentów, że „rozsadzili” by diecezjalną pielgrzymkę krakowską. Dlatego poszliśmy swoją własną grupą pielgrzymkową”. Wędrując szlakami Jury Krakowsko-Częstochowskiej młodzież poszukiwała kontemplacji i pogłębienia własnego życia duchowego. „Idziemy dłuższą trasą. Z Krakowa na Jasną Górę można by było przejść w 5 dni. My idziemy 7 dni, gdyż chcemy by był to czas rekolekcji w drodze” – wyjaśniał o. Kruczek ze wspólnoty braci kaznodziejów. Specyfiką pielgrzymki dominikańskiej były także grupy „Ciszy” – ich uczestnicy słuchali konferencji i modlili się w całkowitym milczeniu. „To dla nich czas wyciszenia, kontemplacji i zachwytu nad Panem Bogiem” – potwierdził o. Kruczek.