Po 62 latach

KAI

publikacja 15.08.2003 08:39

Tysiąc osób z kraju i zagranicy wzięło udział w obchodach 62. rocznicy męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Marii Kolbego, które odbyły się w Oświęcimiu.

Mszę św. przed blokiem 11, w którym zginął franciszkanin, odprawił biskup bielsko-żywiecki Tadeusz Rakoczy. Uroczystości rozpoczęły się już o ósmej rano w kościele ojców franciszkanów w Harmężach. Odbyło się tam nabożeństwo "Transitusu", czyli przejścia o. Kolbego z tego świata do nieba. Modlitwom przewodniczył bp Marian Błażej Kruszyłowicz ze Szczecina, franciszkanin konwektualny. Po nabożeństwie do obozu Auschwitz wyruszyła Franciszkańska Pierwsza Piesza Pielgrzymka z Centrum św. Maksymiliana w Harmężach, która zakończyła się pod blokiem śmierci nr 11. Tam też dotarła coroczna procesja z kościoła św. Maksymiliana w Oświęcimiu. Mszy św. polowej przewodniczył bp Rakoczy, homilię wygłosił bp Kruszyłowicz. W Eucharystii wzięli też udział franciszkanie z Niepokalanowa - największego, bo liczącego ponad 150 zakonników klasztoru franciszkańskiego na świecie, Rycerze Niepokalanej z całej Polski, a także młodzież ze Stanów Zjednoczonych, Włoch i Brazylii. Młodzi cudzoziemcy kończą właśnie swój dziesięciodniowy pobyt w Polsce, gdzie uczestniczą w II międzynarodowym spotkaniu zorganizowanym przez siostry Misjonarki Niepokalanej o. Kolbego. 14 sierpnia Kościół wspomina św. Maksymiliana Marię Kolbego (1894-1941). W pobliżu Warszawy założył on klasztor, który nazwał Niepokalanowem i który już za jego życia liczył ok. 700 zakonników i był największą wspólnotą tego rodzaju w świecie katolickim. Tam też powołał do życia wydawnictwo oraz założył drugi Niepokalanów w Japonii. Był twórcą stowarzyszenia Rycerstwo Niepokalanej, które skupia obecnie ok. 4 mln członków na całym świecie. O. Kolbe zginął śmiercią męczeńską podczas II wojny światowej, 14 sierpnia 1941 r. w Oświęcimiu, oddając życie za ojca rodziny. 17 października 1971 r. Paweł VI beatyfikował o. Kolbego jako wyznawcę, a 10 października 1982 r. Jan Paweł II kanonizował go jako męczennika.