Smutny Papież i wiwaty

KAI

publikacja 21.08.2003 06:42

Na zakończenie audiencji ogólnej w Castel Gandolfo 20 sierpnia Jan Paweł II ponowił swój apel o pokój na Bliskim Wschodzie. "Tragiczne wieści dochodzące w tych godzinach z Bagdadu i Jerozolimy nie mogą nie wzbudzić w naszych sercach głębokiego smutku i powszechnego potępienia", powiedział Papież.

Zapewnił o modlitwie za ofiary wczorajszych krwawych zamachów i ich najbliższych. Wyraził nadzieję, że górę weźmie pokój i rozsądek, a rządzącym życzył, by potrafili "przerwać tę zgubną spiralę nienawiści i przemocy". Widoczny z powodu krwawych zamachów w Bagdadzie i Jerozolimie smutek Papieża nie ostudził nastroju pielgrzymów, którzy cały czas wznosili radosne okrzyki. Wiwatowano nawet wtedy, kiedy Jan Paweł II wygłaszał apel o przerwanie "zgubnej spirali nienawiści i przemocy". Podobny brak wyczucia i umiaru, który wyraża się zachowaniem nieodpowiednim do okoliczności, nasi rodacy okazali 11 września ubiegłego roku, w pierwszą rocznicę zamachów terrorystycznych w Nowym Jorku. W głównym wydaniu dziennika o godzinie 14.00 Radio Watykańskie wycięło z nagrania wszystkie okrzyki obecnych na dziedzińcu papieskiej rezydencji. Przedmiotem katechezy Jana Pawła II były fragmenty Psalmu 147, mówiące m.in. o dziękczynieniu Bogu przez Jerozolimę za odbudowę ze zniszczeń i za jego stałą opiekę nad miastem. Było to kolejne nauczanie papieskie z rozpoczętego półtora roku temu cyklu o modlitwie Kościoła tekstami Liturgii Godzin. W Psalmie 147 Jerozolima, jako uosobienie ludu, jest wzywana do wysławiania swego Boga za wyzwolenie Izraela z niewoli babilońskiej - powiedział Papież. Przypomniał, że tekst mówi o odbudowaniu murów miasta oraz o błogosławieństwie i pokoju, którym obdarzył je Pan. Bóg wzywa więc swój lud, aby wybrał przyszłość dla siebie i podjął się jedynej misji, jaką mu On powierzył, to znaczy głoszenia światu Jego Słowa, przez które Pan działa w stworzeniu i w historii - podkreślił. Zwrócił też uwagę, że poprzez Izraela i Kościół stwórcze Słowo Boga może także stać się świetlaną przyszłością dla wszystkich narodów. Dlatego ludzie codziennie powinni zanosić do nieba chwałę i dziękczynienie Bogu - dodał Papież.