Szczególnym powodem ich satysfakcji był fakt wpisania 21 postulatów z 1980 roku na listę "Pamięci Świata" UNESCO, czyli w poczet najważniejszych dokumentów w dziejach ludzkości. Do udziału w uroczystości, oprócz stoczniowców, portowców i wszystkich gdańszczan, proboszcz parafii św. Brygidy, ks. Henryk Jankowski zaprosił w szczególny sposób ludzi bezrobotnych i "bezprawnie pozbawionych pracy". - To było i jest wasze święto - podkreślił. - Porozumienia Sierpniowe śmiało można stawiać w rzędzie najważniejszych wydarzeń w dziejach naszej Ojczyzny, obok faktów tej miary, co chrzest Polski, wiktoria wiedeńska czy Cud nad Wisłą - mówił abp Gocłowski. Podkreślił, że zryw "Solidarności", który był "pierwszym etapem upadania systemu komunistycznego w naszej części Europy", miał i ma realny wpływ na dzieje naszego kontynentu. - To wydarzenia Sierpnia '80 utorowały drogę do procesu jednoczenia się Europy Zachodniej i Środkowo-Wschodniej, opartego na zasadach partnerskich - wskazał metropolita gdański. - Czytania dzisiejszej niedzieli zachęcają nas do tego, aby nie ślizgać się po powierzchni słów, lecz sięgnąć w głąb - mówił w homilii abp Gocłowski. Zachęcił, aby właśnie w tak pogłębiony sposób potraktować słowo "solidarność" i postawę solidarności. Jego zdaniem wezwanie do solidarności jest adresowane nie tylko do jednostek, do Ojczyzny, ale do całej ludzkości - o czym świadczy wpisanie Postulatów na listę światowego dziedzictwa. Metropolita gdański odniósł się również do niepokojących zjawisk w świecie polityki. - Niektórzy zapomnieli o tym, że polityka oznacza troskę o wspólne dobro, a nie o partykularne interesy - zauważył abp Gocłowski. Po Mszy świętej jej uczestnicy udali się pod Pomnik Poległych Stoczniowców, aby złożyć tam kwiaty. W uroczystościach uczestniczył były prezydent RP Lech Wałęsa. Jak co roku nie zabrakło licznych pocztów sztandarowych "Solidarności", a oprawę muzyczną przygotowała m.in. orkiestra Wojskowego Liceum Muzycznego.