Za mało miejsc

KAI

publikacja 18.09.2003 06:43

O ponad trzysta podań więcej niż jest miejsc złożyła w nowym roku szkolnym młodzież do szczecińskiego liceum ogólnokształcącego i technikum stolarskiego, prowadzonych przez salezjanów. Niestety, ta komfortowo wyposażona placówka jest w stanie przyjąć tylko 180 uczniów.

W bursie, prowadzonej również przez księży salezjanów, w trzyosobowych pokojach z łazienkami może pomieścić się prawie 180 chłopców. W czasie każdego weekendu pozostaje tam od 20 do 50 młodych ludzi. Niektórzy spędzają tu nawet święta czy część wakacji. "Św. Jan Bosko, założyciel salezjanów i twórca jednego z najlepszych systemów wychowawczych, pragnął, by każda placówka salezjańska spełniała cztery kryteria. Chodziło o dom, w którym młody człowiek czuje się bezpiecznie, boisko, na którym może się wybiegać, przy czym hasło to obejmuje szeroko rozumianą godziwą rozrywkę w duchu salezjańskiej radości, szkołę, która otwiera na horyzonty przyszłości i wreszcie parafię - czyli miejsce realizacji wiary, spotkania z Chrystusem" - powiedział KAI ks. Mariusz Słonimski, dyrektor zespołu szkół salezjańskich w Szczecinie. Na uczniów chcących kształcić się w szkołach salezjańskich czeka wiele pozalekcyjnych atrakcji, m.in. własna sala gimnastyczna, siłownia, rowery, bus na wycieczki, pracownia internetowa, sprzęt muzyczny, kawiarenka z bilardem. Jest także czas na wspólną modlitwę, wyjście do teatru, kina, dyskoteki, basen, jak również na wspólny obóz żeglarski, konny czy naukę pływania na łódce. "U nas w szkole można o wszystkim porozmawiać. Każdy wychowawca grupy musi być codziennie dostępny przez całe popołudnie i wieczór. Chodzi nam o aktywną obecność wychowawcy. Nie tyle o «bycie przy» wychowanku, co raczej o «bycie z» wychowankiem, przeżywanie wraz z nim radości i smutków wzrastania. Taka obecność sprzyja tworzeniu atmosfery domowej, w której wychowawca staje się dla wychowanka przyjacielem, starszym bratem, który potrafi razem z młodzieżą grać na boisku, pojechać na wycieczkę rowerową czy na konie, modlić się w kaplicy czy pomóc w nauce" - wyjaśnia ks. Słonimski. Szczecińskie liceum i technikum, prowadzone przez księży salezjanów, jest największą tego typu placówką w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Szkoła działa od 1996 roku. Uczęszcza do niej prawie pół tysiąca uczniów.