Księża przegrali, dzieci wygrały

KAI

publikacja 12.10.2003 08:03

Reprezentacja Artystów Polskich pokonała Piłkarską Reprezentację Księży 4:0. Obie drużyny pamiętały o 25-leciu pontyfikatu Papieża - w samo południe wszyscy odmówili modlitwę Anioł Pański i wspólnie odśpiewali "Barkę" oraz "Abba Ojcze".

Mecz odbył się na stadionie warszawskiej Legii pod hasłem "Wiara, nadzieja, miłość, miłosierdzie". Dochód z imprezy przeznaczony zostanie na budowę Domu Dziecka w Wąwolnicy, który poprowadzą siostry kapucynki. Mecz rozpoczął Cezary Kucharski sponsor akcji, polski napastnik, grający na co dzień w Iraklis Saloniki. - Jeżeli mogę pomóc, to pomagam. Mam kilku przyjaciół wśród księży i wpadliśmy na taką ideę, jak ten mecz - mówi Kucharski. Do przerwy artyści wygrywali z księżmi 3:0. Gole strzelili w 19 minucie Marcin Dorociński, minutę po nim Robert Cichoń. Trzecią bramkę dla drużyny artystów zdobył rozgrywający z numerem 14 Piotr Wisznowski. - Atmosfera gorąca. Mamy twarde zacięcie, najważniejsze jest, że pieniądze trafiają do potrzebujących - mówił Robert Cichoń, zdobywca drugiego gola, w 20 minucie meczu dla drużyny artystów. Pierwsza połowa toczyła się w wolnym tempie, gra koncentrowała się głównie w połowie księży. W przerwie meczu siostry ze zgromadzenia kapucynek zbierały datki na budowę Rodzinnego Domu Dziecka w Wąwolnicy. Druga połowa wzbudziła większe emocje. Było kilka spektakularnych akcji z udziałem księży. Jednak czwartego z kontry gola zdobył dla artystów Marcin Dorociński. Do ostatnich minut księża wykazywali wolę zdobycia choćby jednej bramki. Gwizdek sędziego przerwał próby odrobienia strat. Wygrali artyści 4:0 i to im po raz drugi na kolejny rok został wręczony Puchar Dobroczynności. To kolejny rewanż artystów, gdyż w dwa lata temu przegrali oni z księżmi 1:2, a rok temu wygrali rzutami karnymi. Jedna z sióstr ze zgromadzenia klarysek kapucynek powiedziała w rozmowie z KAI: - Dziękujemy Bogu za wielki dar 25-lecia pontyfikatu ambasadora miłości, dobra i pokoju, wśród wszystkich ludzi na świecie niezależnie od wyznania i koloru skóry - Jana Pawła II. Jednocześnie zbieramy fundusze na Rodzinny Dom Dziecka w Wąwolnicy na Lubelszczyźnie. Nie jest to zwykły Dom Dziecka. Chcemy odchodzić od molochów - domów dziecka, by zbliżyć się do dziecka, by miało ono więcej miłości, życzliwości, by bardziej czuło się jak u siebie w domu. Rodzinne domy dziecka maja służyć. Ta idea jest powiązana z misją Ojca Świętego, który wiele robi dla dzieci szczególnie odzrucane. - Świetna atmosfera, spontaniczność, klimat podczas meczu świadczą, że Polacy w różny sposób chcą uczcić tą piękną rocznicę pontyfikatu Papieża. Istotne jest to, że gra toczy się fair play. Księża wykazywali wolę wali, ambicje, mimo że przegrywali - zauważył ks. Radosław Walerowicz, kapelana Radomskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej, v-ce dyrektor Caritas Diecezji Radomskiej. - Koledzy z drużyny artystów rok temu mieli poważne kłopoty by pokonać księży w rzutach karnych. W tym roku okazało się, że księża są mocniejsi, ale my wygraliśmy. Uznania dla Marcina Dorocińskiego, który dwukrotnie strzelił gola. Umiejętności i dobra pasa sprawiły, że dziś wygraliśmy, chociaż tydzień temu z meczu reprezentacją aktorów z Krakowa ponieśliśmy porażkę. Wyciągnęliśmy wnioski i stąd dzisiejszy wynik - mówi bramkarz drużyny artystów Maciej Dowbor. - Gratulujemy drużynie aktorów, którzy byli zdecydowanie lepsi ze względu na częstsze spotkania treningowe. Początkowo myśleliśmy, że wygramy, ale pod koniec liczyliśmy na chociaż jedną bramkę. Wynik nie jest najważniejszy, ale cel szlachetny - podkreśla Stefan Białas, trener reprezentacji księży, były piłkarz Legii. W meczu w drużynie artystów grali m.in.: z numerem 41 Jan Krzysztof Bielecki - były premier, Maciej Dowbor - prezenter telewizyjny, Marek Robakiewicz - aktor. W sobotnim meczu uczestniczyło kilka tysięcy kibiców, głównie młodych. Piłkarska Reprezentacja Księży istnieje od 14 lat, a w jej składzie grają kapłani z trzech diecezji - warszawskiej, warszawsko-praskiej i łowickiej - oraz z archidiecezji krakowskiej. Pierwszy oficjalny mecz księża rozegrali w 1989 r. z reprezentacją dziennikarzy na stadionie Legii w Warszawie. Od tego czasu drużyna księży rozegrała wiele meczów towarzyskich na różnych stadionach w Polsce. W latach 90. występowała regularnie w halowej lidze piłkarskiej w Warce. Spektakularnym sukcesem polskich księży było zwycięstwo aż 8:1 nad reprezentacją Gwardii Szwajcarskiej podczas Jubileuszu Sportowców w Rzymie. Księża-piłkarze tworzą też w swoich parafiach dziecięco-młodzieżowe kluby sportowe oraz pracują w duszpasterstwie sportowców. Od lat przyjaciółmi "księżowskiej drużyny" są znani polscy piłkarze: Roman Kosecki, Stanisław Terlecki i Robert Gadocha.