Europa - jedna rodzina osób wezwanych do budowy świata sprawiedliwszego i bardziej braterskiego

KAI

publikacja 01.11.2003 03:53

Unia Europejska powinna być "przestrzenią wolności, bezpieczeństwa isprawiedliwości, w której wszyscy będą się czuli jak u siebie w domu" - podkreśla Jan Paweł II.

Papież mówił o tym podczas audiencji dla uczestników konferencji ministrów spraw wewnętrznych krajów Piętnastki oraz państw wchodzących do niej. Ministrowie obradowali w Rzymie na temat "dialogu międzyreligijnego, jako czynnika solidarności społecznej i narzędzia pokoju w basenie Morza Śródziemnego". Mówiąc o tej inicjatywie włoskiego szefa resortu spraw wewnętrznych Giuseppe Pisanu, Jan Paweł II zauważył, że "uznanie priorytetu tego zagadnienia oznacza uznanie wagi religii nie tylko w zakresie obrony życia ludzkiego, ale również w krzewieniu pokoju". Wymaga to, dodał Papież, "poszukiwania nowych rozwiązań dla problemów związanych z poszanowaniem życia, z prawem rodziny, z imigracją; problemów, które należy podejmować nie tylko w perspektywie europejskiej, ale także w kontekście dialogu z krajami basenu Morza Śródziemnego". Ojciec Święty zauważył, że konieczna jest w tym procesie "braterska solidarność, wynikająca ze świadomości, że jesteśmy jedną rodziną osób wezwanych do budowy świata sprawiedliwszego i bardziej braterskiego". Dodał, że "świadomość ta jest w jakiś sposób obecna już w starożytnych religiach Egiptu i Grecji, które miały swą kolebkę nad Morzem Śródziemnym, ale przede wszystkim w trzech wielkich religiach monoteistycznych: judaizmie, chrześcijaństwie i islamie". - W związku z tym - podkreślił Jan Paweł II - jak nie zauważyć z pewnym smutkiem, że wierni tych trzech religii, których historyczne korzenie znajdują się na Bliskim Wschodzie, nie ustanowili jeszcze między sobą w pełni pokojowej koegzystencji tam właśnie, gdzie one się narodziły? Nigdy nie będzie za wiele prób stworzenia warunków do szczerego dialogu i solidarnej współpracy między wszystkimi wierzącymi w jedynego Boga. Papież zauważył, że wraz z imigracją z innych kontynentów, wzrasta w Europie obecność "innych tradycji kulturowych i religijnych". - Nie brak przykładów owocnej współpracy, a podejmowane wysiłki na rzecz dialogu międzykulturowego i międzyreligijnego pozwalają dostrzec perspektywę jedności w odmienności, która dobrze wróży na przyszłość - podkreślił. - Nie wyklucza to odpowiedniego, również prawnego uznania specyficznych tradycji religijnych, w których zakorzeniony jest każdy naród i z którymi często utożsamia się w sposób szczególny. Gwarancja i promocja wolności religii stanowią 'test' poszanowania innych praw i realizują się poprzez przewidywanie odpowiedniej dyscypliny prawnej dla odmiennych wyznań religijnych, jako gwarancji ich tożsamości i wolności.

Dalszy ciąg na następnej stronie

Jan Paweł II nawiązał do niedawnej dyskusji na temat obecności krzyży wewłoskich szkołach publicznych. - Uznanie specyficznego dziedzictwa religijnego danego społeczeństwa wymaga uznania jego symboli - podkreślił Ojciec Święty. - Jeżeli w imię niewłaściwej interpretacji zasady równości rezygnuje się z wyrażania tradycji religijnej i związanych z nią wartości kulturowych, rozdrobnienie dzisiejszych społeczeństw wielonarodowościowych i wielokulturowych może łatwo przekształcić się w czynnik niestabilności, a więc i konfliktu. Solidarności społecznej i pokoju nie da się osiągnąć wykreślając specyficzność religijną każdego narodu: decyzja taka byłaby nie tylko jałowa, ale i mało demokratyczna, gdyż sprzeczna z duchem narodów i uczuciami większości ich mieszkańców - stwierdził Papież. Ojciec Święty przypomniał, że po "tak dramatycznych wydarzeniach, jak zamachy terrorystyczne z 11 września 2001 roku", pojawiły się liczne inicjatywy na rzecz pokoju o charakterze religijnym, w tym dzień modlitwy o pokój w Asyżu 24 stycznia 2002, którego uczestnicy przyjęli wspólną deklarację, nazwaną przez niektórych "dekalogiem z Asyżu". - Zobowiązali się w niej m.in. do wykorzenienia przyczyn terroryzmu, zjawiska, które sprzeczne jest z autentycznym duchem religii; do obrony prawa każdej osoby do godnego życia zgodnie z własną tożsamością kulturową i do swobodnego założenia rodziny; do wspierania się w wysiłku na rzecz przezwyciężenia egoizmu i nadużyć, nienawiści i przemocy, ucząc się z doświadczeń przeszłości, że pokój bez sprawiedliwości nie jest prawdziwym pokojem - przypomniał Ojciec Święty. Na zakończenie przemówienia Jan Paweł II wyraził nadzieję, że "mimo niepowodzeń niektórych inicjatyw pokojowych, nie należy tracić nadziei. Dialog na wszystkich szczeblach - ekonomicznym, politycznym, kulturalnym, religijnym - przyniesie swe owoce. Ufność wierzących opiera się nie tylko na ludzkich możliwościach, ale na wszechmocnym i miłosiernym Bogu. On jest światłem, które rozjaśnia każdego człowieka. Wszyscy wierzący wiedzą, że pokój jest darem od Boga i ma w Nim swe źródło. On tylko może dać nam siłę do podjęcia trudności i trwania w nadziei, że dobro zatriumfuje".