Kościół nie chce mieć telewizji

KAI

publikacja 18.11.2003 06:40

Przewodniczący Konferencji Biskupów Niemieckich kard. Karl Lehmann nie zamierza wspierać planów tworzenia przez Kościół własnej stacji telewizyjnej. - Nie powinniśmy myśleć o takich sprawach - powiedział.

Kardynał brał udział w spotkanu odbywającym się w katolickiej szkole dziennikarskiej "ifp" (Institut zur Förderung publizistischen Nachwuchses - Instytut Kształcenia Kadr Dziennikarskich) w Ludwigshafen. Jednocześnie wysoko ocenił działalność szkoły jako "jednej z najcenniejszych instytucji", jakimi dysponuje Kościół katolicki w Niemczech. Nieustanne kształcenie dziennikarzy we własnych szkołach kard. Lehmann uważa za "absolutnie ważne" dla Kościoła, "ważniejsze niż powoływanie nowych mediów". W ciągu 35 lat istnienia szkoła w Ludwigshafen wydała ponad 1 500 absolwentów. Jako jedyna tego typu w Niemczech przygotowuje też młodych ludzi z Europy Wschodniej do pracy w mediach katolickich. Mimo spadku wysokości nakładów i trudności finansowych przewodniczący Konferencji Biskupów Niemieckich z nadzieja mówił o przyszłości prasy diecezjalnej. Kard. Lehmann przewiduje, że w ramach procesu scalania czasopism być może powstaną 3-6 katolickich pism regionalnych mających bezpłatne wkładki diecezjalne lub parafialne. Dotychczas swoje tygodniowe pisma wydawała większość spośród 27 diecezji niemieckich. W pewnych okresach niektóre z nich wychodziły nawet w nakładzie ponad 200 tys., np. "Kirche und Leben" w Münster, czy "Konradsblatt" we Fryburgu. Wszystkie pisma rozchodzą się w sprzedaży abonamentowej. Instytut Kształcenia Kadr Dziennikarskich będzie też wkrótce zlokalizowany w jednym miejscu. Dotychczas - obok Ludwigshafen - miał swoje filie również w Monachium i Augsburgu. Decyzja o ostatecznej lokalizacji instytutu zapadnie do października 2004 r. Nowym przewodniczącym Instytutu, zatrudniającego 350 pracowników, został Joachim Rogosch.