Stolica Apostolska na zakończenie Ramadanu

KAI

publikacja 18.11.2003 06:48

"Budować dziś pokój" - taki tytuł nosi w tym roku tradycyjne orędzie, jakiePapieska Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego kieruje do muzułmanów na całymświecie z okazji zakończenia miesiąca postu Ramadanu.

Przewodniczący tej dykasterii, angielski arcybiskup kurialny Michael L. Fitzgerald, przypomina w orędziu ogłoszoną 40 lat temu encyklikę Jana XXIII "Pacem in terris" i nawiązuje do czterech filarów, na jakich, zdaniem błogosławionego Papieża, ma się opierać autentyczny pokój: prawdzie, sprawiedliwości, miłości i wolności. Ramadan kończy się świętem Id al Fitr, który w tym roku według kalendarza przypada 26 listopada. W orędziu abp Fitzgerald z uznaniem wyraża się o tradycji iftaru, wspólnegowieczornego posiłku, który spożywają poszczący przez miesiąc wyznawcy islamu i podkreśla, że coraz więcej jest chrześcijan, którzy organizują takipoczęstunek dla swych przyjaciół muzułmanów. "Te oznaki przyjaźni sąniezwykle cenne, zwłaszcza w naszych czasach, gdy panuje tyle niepokoju inapięć na świecie" - dodaje autor orędzia.Nawiązując do encykliki "Pacem in terris", abp Fitzgerald przypomina, że"pierwszym filarem pokoju jest prawda", która "w stosunkach międzyludzkichzakłada szczerość, niezbędną dla wzajemnego zaufania i owocnego dialogu,prowadzącego do pokoju". "Prawda prócz tego skłania człowieka do uznania swych praw, ale także i swoich obowiązków względem innych" - napisał w orędziu do muzułmanów abp Fitzgerald. Watykański hierarcha przypomina dalej, że nie może być pokoju bez sprawiedliwości, poszanowania godności i praw każdej osoby. "To właśnie brak sprawiedliwości w stosunkach międzyludzkich, społecznych imiędzynarodowych jest przyczyną wielkiego zaniepokojenia w dzisiejszymświecie i prowadzi do przemocy. Sprawiedliwość musi być jednak hartowanaprzez miłość, pociąga to za sobą zdolność do przyznania, że należymy wszyscydo jednej rodziny ludzkiej i takiego patrzenia na bliźnich, jakby bylinaszymi braćmi i siostrami. Miłość pozwala zrozumieć słabość i pozwalaprzebaczać. Przebaczenie jest istotne dla odbudowy pokoju po konflikcie,albowiem stwarza możliwość rozpoczęcia na nowo, na nowych podstawach,odrodzonej relacji. "To wszystko zakłada wolność, zasadniczy rys osoby.Wolność bowiem pozwala osobom postępować zgodnie z rozumem i podejmować odpowiedzialność za własne czyny. Każdy z nas bowiem odpowiedzialny jest przed Bogiem za swój wkład w społeczeństwo" - czytamy w orędziu. Abp Fitzgerald do wymienionych za bł. Janem XXIII czterech filarów dodaje piąty - modlitwę. "Istotnie jako istoty ludzkie świadomi jesteśmy własnejsłabości. Odkrywamy, jak trudno dochować wierności tym ideałom. Potrzebujemy pomocy ze strony Boga i o nią musimy Go pokornie prosić" - napisał arcybiskup. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego cytuje w tym miejscu słowa Jana Pawła II, wygłoszone podczas Światowego Dnia Modlitwy o Pokój w Asyżu, 24 stycznia 2002 r.: "Jeśli pokój jest darem Boga i bierze z Niego początek, gdzie mielibyśmy go szukać i jak go budować, jeśli nie w wewnętrznym i głębokim kontakcie z Nim? Budowa pokoju w ładzie, sprawiedliwości i wolności wymaga zatem pierwszorzędnego zaangażowania w modlitwie, która jest otwarciem, słuchaniem, dialogiem i pokorną jednością z Bogiem, pierwszym źródłem prawdziwego pokoju".Abp Fitzgerald przypomina, że "Ramadan jest nie tylko czasem postu, ale także okresem intensywnej modlitwy" i zapewnia muzułmanów, że katolicysolidaryzują się z nimi "w modlitwie do Wszechmogącego i Miłosiernego Boga". "Oby błogosławił On każdemu z was i wszystkim członkom waszych rodzin. Oby błogosławieństwo to było źródłem pociechy szczególnie dla tych, którzy cierpieli bądź nadal cierpią z powodu konfliktów zbrojnych. Oby Bóg dobroci obdarzył nas wszystkich siłą, abyśmy byli prawdziwymi budowniczymi pokoju", zakończył tegoroczne przesłanie do muzułmanów abp Michael L. Fitzgerald. Ramadan jest świętym miesiącem dla całego świata muzułmańskiego. Ponieważ kalendarz stosowany w tej religii opiera się na ruchach Księżyca, toteż rok islamski trwa krócej - ok. 354 dni, co z kolei pociąga za sobą różne daty ramadanu w stosunku do kalendarza słonecznego. Dokładna data rozpoczęcia tego miesiąca różni się zresztą, zależnie od kraju, a nawet regionu, gdyż zależy od pojawienia się na niebie satelity Ziemi. Miesiąc potrwa do "narodzin nowego Księżyca". W czasie postu muzułmanom nie wolno jeść, pić, palić tytoniu i prowadzić życia płciowego od świtu do zmierzchu, przy czym Koran bardzo dokładnie ustala czas trwania tych ograniczeń - zmierzch jest wtedy, gdy białej nitki nie można odróżnić od czarnej. Niektórzy teologowie islamscy podkreślają, że w okresie ramadanu żaden wierzący nie tylko nie ma prawa uchylać się od pracy i wypełniania swych obowiązków, co się często zdarza pod pretekstem zachowywania postu, ale przeciwnie - powinien je wykonywać sumienniej i solidniej niż w innych porach roku. Po zakończeniu dnia post ustaje i wierni mogą robić wszystko, czego zabraniała im religia w okresie postu. W wielu krajach, rządzonych przez muzułmanów, wymogi postu obowiązują także wyznawców innych religii, przynajmniej w takim zakresie, aby ich postępowanie nie drażniło poszczących.