Bez tolerancji

KAI

publikacja 06.01.2004 06:53

"Zero tolerancji" dla wszelkich przejawów pedofilii wśród amerykańskiego duchowieństwa zapowiedział przed kamerami telewizji ABC bp Wilton D. Gregory, przewodniczący Konferencji Biskupów Stanów Zjednoczonych.

6 stycznia opublikowany zostanie szczegółowy raport opisujący działania podjęte przez wszystkie 195 diecezji amerykańskich w tej sprawie. Wobec skandali seksualnego wykorzystywania dzieci przez niektórych amerykańskich duchownych przewodniczący amerykańskiego episkopatu zapowiada nie tylko surowe traktowanie wszelkich przejawów pedofilii (natychmiastowe odsuwanie od sprawowania funkcji kapłańskich i kontaktu z wiernymi), ale także działania edukacyjne skierowane do młodych parafian i akcje weryfikacyjne wobec kapłanów pracujących z dziećmi i młodzieżą. "Nasi biskupi stają przed nowym wyzwaniem - jak wspólnie poradzić sobie z tym problemem i prowadzic wspólną politykę " - powiedział bp Gregory i dodał: "Działania te mają pokazać całemu narodowi, że biskupi katoliccy dotrzymują obietnicy walki z pedofilią we wszystkich amerykańskich diecezjach". W kwietniu 2002 r. w sprawie przypadków pedofilii wśród katolickich duchownych amerykańscy kardynałowie rozmawiali z Janem Pawłem II. W czerwcu tego samego roku amerykański episkopat opublikował "Kartę Ochrony Dzieci i Młodzieży" oraz "Konieczne normy postępowania diecezji w sprawie zarzutów seksualnego wykorzystywania nieletnich przez księży i diakonów". Normy te przewidują m.in., że każdy ksiądz lub diakon, który choć raz dopuści się molestowania seksualnego zostanie odsunięty na zawsze od posługi duszpasterskiej, nie wykluczając możliwości - w zależności od przypadku - usunięcia ze stanu duchownego i oddania w ręce świeckiego wymiaru sprawiedliwości. Z powodu oskarżeń o tolerowanie seksualnych nadużyć podległych mu księży do dymisji podał się m.in. metropolita Bostonu kard. Bernard Law. W grudniu dokument uzyskał "recognitio", to jest aprobatę Stolicy Apostolskiej, która zaakceptowała przyjęte normy. Uwzględniają one z jednej strony najwyższą naganność aktów pedofilii i przewidują, że diakon czy kapłan, który zostałby uznany winnym jednego nawet tylko przypadku, narażony jest na najsurowszą karę, z wykluczeniem ze stanu duchownego włącznie. Z drugiej strony uwzględniają prawo oskarżonego do obrony. Jak dotychczas amerykańscy biskupi, odwołali ponad 400 księży, którym udowodniono popełnienie tego rodzaju czynów. Wśród 65 mln katolików w 195 diecezjach USA posługę duszpasterską pełni 45 tys. księży.