Twarzą do wiernych

KAI

publikacja 10.02.2004 06:39

- Kościół w Polsce odwraca się twarzą do człowieka - uważa prof. Tadeusz Borkowski. Socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego jest zdania, że rosnący poziom zaufania Polaków do Kościoła jest dla niego nową szansą i zadaniem. Według jesiennego sondażu TNS OBOP coraz więcej Polaków ufa Kościołowi.

Wicedyrektor i przewodniczący Rady Naukowej Wydziału Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego uważa, że polskiemu społeczeństwu coraz bardziej doskwiera brak trwałych zasad moralnych i uczciwości w stosunkach międzyludzkich. - Mamy już dosyć degrengolady moralnej, do jakiej się doprowadził naród, dlatego potrzebujemy trwałych wzorców i sprawdzonych zasad - podkreśla socjolog. W jego ocenie swoboda obyczajowa i negacja zasad etycznych powodują niepewność, brak poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji, którą może dać Kościół jako strażnik niewzruszonych prawd moralnych. - Te wartości, niegdyś wyśmiewane i staromodne, nagle znów stają się ważne - zauważa prof. Borkowski. Ważnym czynnikiem wzrostu zaufania społecznego do Kościoła jest też jego zaangażowanie na rzecz najuboższych i potrzebujących. - Kościół odwraca się twarzą do swoich wiernych. Im bardziej się na nich otwiera, tym bardziej oni się z nim identyfikują - twierdzi socjolog. Potwierdzeniem wiarygodności Kościoła jest, według niego, aktywność charytatywna. - W mojej parafii na przykład organizowane są tanie badania na osteoporozę dla ludzi starszych, działa świetlica dla dzieci z rodzin patologicznych, zapewniona jest darmowa opieka prawna dla biednych - wylicza. - Nie da się nie zauważyć tej troski o potrzebujących i miłości bliźniego - dodaje. Prof. Borkowski obserwuje także, że w dzisiejszych ciężkich czasach Kościół staje jasno i zdecydowanie w obronie bezrobotnych; ludzi, którzy często są odrzuceni przez państwo czy nawet najbliższych. Jego zdaniem, społeczeństwo coraz częściej ma prawo sądzić, że Kościół przemawia w ważnych dla niego sprawach, choć zdystansował się od bieżącej polityki. - Nic tak nie szkodzi Kościołowi jak mariaż z polityką. Niestety, w ostatnim czasie można było zaobserwować pochopne sprowadzanie religii do funkcji usługowej. O ile kazania nie są już polityczne, to zbyt często jednak widzimy w mediach ludzi Kościoła, którzy stanowią swoistą "ornamentykę" dla działań władzy - ubolewa prof. Borkowski. Dodaje przy tym, że afery korupcyjne ostatnich miesięcy są dowodem na to, że domaganie się nieobecności Kościoła w życiu publicznym było błędem. - Polityka jest kształtowaniem życia społecznego i nie może rozgrywać się poza wartościami i poza moralnością. Upominanie się o etykę w życiu publicznym nie oznacza jednak zaangażowania politycznego - podkreśla socjolog i tutaj upatruje nowych zadań i szans dla Kościoła. Z sondażu Ośrodka Badania Opinii Publicznej wynika, iż 75 proc. Polaków ufa Kościołowi katolickiemu. Aż 34 proc. swoje zaufanie określiło jako "bardzo duże", 41 proc. - "raczej duże". Kościołowi nie ufa 22 proc. respondentów. Jedynie 3 proc. nie potrafiło zająć jednoznacznego stanowiska.